poniedziałek, 31 grudnia 2007

Raport Pascala ( 32)

Ad libitum Blaise Pascal !
Wieczor Sylwestrowy

Blaise Pascal : Nie dbamy nigdy o czas obecny . Uprzedzamy przyszlosc , jako nadchodzaca zbyt wolno , jak gdyby chcac przyspieszyc jej bieg ; albo przywolujemy przezlosc , aby ja zatrzymac ,jako zbyt chybka . Tak nierozsadni jestesmy , ze blakamy sie w czasach , ktore nie sa nasze , nie myslac o jedynym , ktory mamy ; i tak letcy , ze myslimy o chwilach , ktore sa juz niczym , a przepuszczamy niebacznie jedyna , ktora istnieje . Zazwyczaj bowiem terazniejszosc rani nas . Skrywamy ja naszym oczom , bo nam jest przykra ; a jesli jest mila , zalujemy , ze sie nam wymyka . Staramy sie podeprzec ja przyszloscia i silimy sie rozrzadzac rzeczami , ktore nie sa w naszej mocy , na czas , ktorego nie wiemy zgola , czy dozyjemy .
Niech kazdy zbada woje mysli ; ujrzymy , iz wszystkie zaprzata przeszlosc i przyszlosc . Nie myslimy prawie o terazniejszosci , a jesli myslimy , to jeno aby zaczerpnac z niej tresci do snucia przyszlosci . Terazniejszosc nie jest nigdy naszym celem . Przeszlosc i terazniejszosc sa dla nas srodkami ; celem jest tylko przyszlosc. Tak wiec nie zyjemy nigdy , ale spodziewamy sie zyc ; gotujemy sie wciaz do szczescia , a co za tym idzie , nie kosztujemy go nigdy .
Quelle : Blaise Pascal Mysli( 168 ) ( 16)(172)
Wydawnictwo Pax 1972 str.85/86

Co sie sprawdza w naszym Raporcie - takze Blaise Pascal . Odnosi sie do przeszlosci , ale wciaz "istoczacej sie ", jakby powiedzial Wielki Heidegger .
Natknelismy sie oto na trudnosc : naszs Raport..jest oderwany od kontekstu - tamtego czasu w ktorym naprawde zaistnial . Zaistnial ten Raport przed 12 laty - dokladnie w tym czasie : w Sylwestra . Poniewaz tutaj leci jakby od srodka - a tamte 22 pierwsze punkty wprowadzilyby chaos - nawet jakby uszczknac dwa , albo trzy . Przyjelismy bowiem zasade ,ze numeracja odpowiada chronologii - czyli momentowi powstania .
Przeciez nie spadlem z Ksiezyca Blaise Pascal - ani nie jestem idea , ani nie bylem nobody !
Kilka zdan konkretow z tamtego czasu : bez obaw , nie piszemy pamietnika !
----------------------------
Z data 29 grudnia 1995 - ale od 1 stycznia 1996 zostalem wydalony ze sluzby panstwowej w Kuratorium Oswiaty w Kielcach przez owczesnego Kuratora Oswiaty Andrzeja S.
Pretkstem byla reorganizacja - faktycznym powodem moje podanie o podwyzke nedzznego wynagrodzenia - z polowy pazdziernika 1995 - bo akurat w poczatku tegomiesiaca urodzilo sie nam kolejne dzieckoW normalnym swiecie podwyzke otrzymalbym" urzedu " - tutaj w Kielcach po prostu stracilem prace . Poniewaz bylem urzednikiem mianowanym - odwolalem sie do Ministra Edukacji - ktorym wowczas byl prof.Ryszard Cz.- takze z Kielc .Na pol roku mialem jeszcze zajecie : bo byli tak laskawi ,ze mnie zatrudnili - ni stad ni zowad w Urzedzie Miasta .
Pol roku potem dochodzilem do siebie - i wciaz liczylem na rozpatrzenie mojego odwolania .
W 1997 r.- juz jako zarejestrowany bezrobotny dostalem sie na szkolenie dla doradcow podatkowych .W czerwcu 1997 zaczalem sie starac o prace w aparacie kontroli : bylem zawodowym kontrolerem .
Zlozylem papiery w Delegaturze NIK - a nawet przyjal mnie na rozmowie pan dyrektor P. - i kazal czekac , jak beda etaty .Zlozylem papiery w Regionalnej Izbie Obrachunkowej ,gdzie Pani Prezes zaraz zaprosila mnie na rozmowe - ale nie dla kwalifikacji ,tylko tak ,zeby zobaczyc , bo znalismy sie z widzenia . Potem poprosili...zebym dostarczyl kilka protokolow z ostatnich moich kontroli(!) : musialem robic kopie w tych jednostkach ktore kontrolowalem w polowie roku 1996 . Wypadlo pomyslnie ,zostalem przyjety ,ale ,ale - na najnizszej stawce , na okres probny 3 miesieczzny i z zastrzezeniem , ze przez kolejne dwwa polrocza bede zatrudniany na czas okreslony . Faktycznie bylby to
trwajacy 15.miesiecy okres probny ! Jakby tego bylo malo zlecono mi zadania absurdalne : mialem zrobic zestawienie wartosci "szkod" uchwyconych w kontrolach RIO - za jakis okres : dano mi sterte tzw. zalecen pokontrolnych , ale odmowiono udostepniono protokolow ; jak pan podpisze umowe o prace , dopiero wtedy . Bo to bylo tak ,ze obie strony - tzn. oni i ja - nie ukrywaly wzajemnej wrogosci od samego poczatku . Jasno powiedzialem ,ze te warunki uwazam za dyskryminujace , a jak bede pracowal ,to dlatego ,ze etc. Mialem przeciez w tamtym momencie - wysokie kwalifikacje zaaodowe ,praktyke , wzorowa opinie - no i mialem te wade , ze nie pozwaalem wtracac sie przelozonym do ustalen moich kontroli . Juz w drugim dniu zobaczylem ,jak inspektorzy sa odwolywani z urlopu ,zeby na nowo podpisac protokol ich kontroli - ktory zostal w centrali tu zmieniony ! Ale stosunki tam wowczas : to wstawanie wszystkich w pokoju , gdy Pani Prezes zechciala chocby zajrzec z korytarza , czy grzeznie siedza ! , ..a Pan Stasiu omal nie zemdlal , gdy za ktoryms takim podgladem - bodaj przez Pania Naczelnik Wydzialu - nie piwal przy swoim biurku !
Pewien starszy t czlowiek poptwierdzil moje obawy - to sztafaz !
Trzeciego dnia moich obserwacji - to znaczy 17.liipca 1997 - mialem juz prawie
gotowe to zestawienie uchwyconych prrzez RIO szkod w jednostkach terenowych ; uswiadomiolem sobie , ze przeciez sa to rzeczy niesciagalne - czyli ,ze zajmuje sie fikcja ! Wtedy spojrzalem pod swiatlo , i zobaczylem przy biurku Twoja postac Blaise Pascal - byles przerazony !
Natychmiast napisalem podanie o ..niezawieranie ze mna umowy o prace - i zanuioslem Pani Prezes , a Pani Naczelnik oddalem cala ta "dokumentacje" . Nie zapomne , jaka miala mine , nawet wstala , gdy tam wtargnalem do jej pokoju . Musialem byc ,,no tak. .---------------
Potem probowalem tego i owego : nawet bycia agentem ubezpieczeniowym PZU : co ocenilem bardzo negatywnie : mialbym prosic ludzi , zeby sie ubezpieczyli ?
Kazdy jak sie chce ubezpieczyc , to wie gdzie sie udac - prawda Blaise Pascal ?
Przez pol roku 1998 - w doborowym towarzystwie tut.notabli , ich zon i kuzynek - uczeszcaalem na kurs dla kandydatow do Rad Nadzorczych Spolek Skarbu Panstwa - i po trudnym egzaminie - ukonczylem go 13.czerwca : nawet bylo przyjecie w jakiejs knajpie w piwnicy przy ul.Sienkiewicza 25 .
Mialem jednak pecha : dostalem skierowanie - po zacietej walce z Urzedu Pracy , ale zgodzili sie zrefundowac tylko polwe kosztow . Chodzilem za tym odwolywalem sie pierwszy raz do NSA etc. Za ktoryms razem jak bylem w Osrodku Promocji -afiliowanym przy Zarzadzie Wjewodzkim SLD - Pan D. -poradzil mi ,zebym sprawe juz zostawil - bo kurs dawno rozliczony ! Wprost w to nie wierzylem , ale zobaczylem dokumentacje : tylko kilka ossob (zon ,kuzynek etc) wplacilo za ten kurs i egzamin gotowke - reszta - to znaczy byli prezydenci , przyszli prezydenci miasta ,szefowie Telekomunikacji , a nawet Stacji Satelitarnej w Psarach - mieli to refundowane - ze srodkow Funduszu Prrcy - czyli z Urzedu Pracy ! Zatem zostalem po raz kolejny zrobiony w idiote - ale coz .
W 1998 r.udalem sie do Dyrektora Generalnego UW - Janusza K.i obiecal mi zatrudnienie dla moich kwalifikacji . Umowienie spotkania nastapilo przez dyrektora gabinetu Wojewody - bardzo zacnego :po prostu jedyny czlowiek , jaki mi chcial pomoc bezinteresownie .
-------------------------
Teraz krotko Blaise Pascal - dosc literatury , same fakty .
Do konca 1998 mogli mnie zatrudnic rowniez w UM - w imieniny moje rozmawialem z owczesnym prezydentem Jerzym S.- ktorego znalem z tamtego szkolenia : damy znac .
Milczal rowniez UW - choc zlozylem monit .
W Sylwestra 1998 rozpoczalem walke prawna na serio : tego dnia napisalem i zlozylem dwa pozwy do Sadu Pracy i do NSA - o wykluczenie ze sluzby i zerwanie stosunku pracy bezprawne : tego dnia mijaly trzy lata - gbylaby prekluzja .
W drugiej polowie 1999 roku wszczalem trzeci proces przciwko Wojewodzie i Dyrektorowi Generalnemu UW : o niedotrzymanie obietnicy zatrudnienia przy ztrudnieniu kilkudziessieciu osob bezs kwalifikacji ,"po znajomosci".Ten wlasnie trzeci proces byl najciekawszy : Sedzia chcial sprawe wyjasnic : nawet imiennie wzywal Wojewode cztery razy - a Drektora Generalnego bodaj szesc razy : raz tylko usdalo sie go przesluchac - no i tego zyczliwego mi Drektora Gabinetu Wojewody . Proces byl dlugi ,postepowanie zamykane , otwierane - ale coz : ONI bojkotowali !Choc Dyrektor Generalny przyznal co do rozmowy i spotkania - nie potwierdzil ob ietnicy zatrudnienia - a wrecz oswiadczyl,ze takiego podania o zatrudnienie nie zlozylem - lecz o " pomoc w zatrudnieniu ".Tak wiec istoty sprawy czyli przyrzeczenia zatrudnienia nie mozna bylo ustalic - choc sprawa trafila jeszcze odpryskowo do NSA - o nieudostepnienie rzetelnej informacji co do osob zatrudnionych w UW w tym okresie , ich kwalifikacji- etc.Ta skarga tez zostala oddalona - choc toczyla sie w kasacji .
Te inne proceesy - to po prostu zalosc mowic o tym - a coz dopiero pisac :WSTYD !
Zatem nie ruszajmy tego tematu na razie Blaise Pascal.Naszym przedmiotem jest sytuacja ssocjalna ,moralna etc.mnie jako wykluczzonego - legalnie i bez rreszty .
------------------------------
Moja sytuacja ssocjalna ,moralna ale tez polityczna : zostala narzucona sila jakiegos fatum . Mianowicie zawzialem sie ,zeby ustalic - o co w tym wszystkim chodzi : gdy przyznali mi pierwszy zasilek pomocowy bodaj w wysokosci 50 czy 60 zlotych - i to bylo wlasnie na Swieta Wielkanocne 1999 roku .
Od tego czasu duzo sie wydarzylo w tym zakresie : wydaje mi sie ,ze juz rozumiem , o co w tym wszystkim chodzi .
Jest to wlasnie aspekt polityczzny sprawy Blaise Pascal .
----------------------
Czy to dziwne , ze od 1995 r.okres Swiat Bozego Narodzenia , Nowy Rok - kojarzy sie coraz mocniej - wlasnie z moim wykluczeniem - czyli jakby przeciwnie do tego , co dla wiekszosci oznacza . Co tylko podkresla moja sytuacje - i doskonale to rozumiem .
Wcale nie spontanicznie tutaj siedze i zwwierzam sie wlasnie w wieczor Sylwestrowy- skad sprawa sie wziela , ze nie spadla jak dachowka z dachu przy wietrze lecz caly dom rozwalono doszczetnie .
Dlaczego akturat mnie ?
A dlaczego nie - Blaise Pascal : ad libitum !
-----------
Dixi , Blaise Pascal .

sobota, 29 grudnia 2007

Raport Pascala ( 31 )

Motto : Instynkt i rozum - cechy dwoch natur
Blaise Pascal
Quelle : Blaise Pascal Mysli
Wyd.Pax 1972 atr.120
272 (344)

Ad manum Blaise Pascal ! Troche przyspieszylismy - a juz bylismy na spacerze , na Karczowce - to dobrze .Bo nie ma nawet chmurki - a Karczowka wciaz ma oszronione drzewa !
---------------------
Dnia 12.grudnia 2007 r. Naczelny Sad Administracyjny wydal postanowienie - gdzie napisano :
Po rozpoznaniu w dniu 12 grudnia 2007 na posiedzeniu niejawnym w Izbie Ogolnoadministracyjnej zazalenia (....) na postanowienie Wojewodzkiego Sadu Administracyjnego w Krakowie zawarte w pkt.2 wyroku z dnia 31 maja 2006 r.sygn.akt
II SA/Kr 342/06 oddalajace wniosek (...) o zwrot kosztow w sprawie ze skargi (...) na postanowienie Samorzadowego Kolegium Odwolawczego w Kielcach z dnia 28 sierpnia 2001 r.Nr.SKO 405/1794/598/01 w przedmiocie zadania wyjasnienia watpliwosci co do tresci decyzji

postanawia :

uchylic pkt 2 wyroku Wojewodzkiego Sadu Administracyjnego w Krakowie z dnia 31 maja 2006 r. sygn.akt II SA/Kr 342/06 i przekazac sprawe Wojewodzkiemu Sadowi Administracyjnemu w Krakowie do ponownego rozpoznania .
( okragla pieczec i uwaga : na oryginale wlasciwy podpis--imienna pieczatka i podpis Sekretarza Sadowego )

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 31 maja 2006 r.Wojewodzki Sad Administracyjny uchylil postanowienie Samorzadowego Kolegium Odwolawczego w Kielcach z dnia 28 sierpnia 2001 r. Nr.SKO 405/1794/598/01 oraz poprzedzajace je postanowienie dyrektora Miejskiego Osrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach z dnia 24 lipca 2001 r.znak MOPR-8141/1449/26/2001 w przedmiocie zadania wyjasnienia watpliwosci co do tresci decyzji .
W pkt.2 tego orzeczenia Sad oddalil wniosek skarzacego o zwrot kosztow , wskazujac , ze strona byla reprezentowana przez adwokata , a jej osobiste stawiennictwo nie bylo obowiazkowe . Sad podkreslil takze , iz w mysl art.199 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 Prawo o poatepowaniu przed sadami administracyjnymi (Dz.U.Nr.153 poz.1270 ze zm .) strony ponosza koszty postepowania zwiazane ze swoim udzialem w sprawie , chyba , ze przepis szczegolny stanowi inaczej .
W dniu 14 sierpnia 2006 wskazanemu wyrokowi nadano klauzule prawomocnosci .
W dniu 25 wrzesnia (....) zlozyl zazalenie na postanowienie zawarte w powolanym wyroku , odmawiajace mu zwrotu kosztow , wskazujac . ze nie ma kontaktu ze swym pelnomocnikiem wyznaczonym z urzedu i dlatego musial przyjechac na rozprawe osobiscie .
Wojewodzki Sad Administracyjny w krakowie postanowieniem z dnia 27 pazdziernika 2006 sygn.akt II SA/Kr 342/06 odrzucil powyzsze zazalenie wskazujac , ze zgodnie z art.194 par.2 powolanej ustawy Prawo o postepowaniu przed sadami administracyjnymi , zazalenie wnosi sie w terminie siedmiu dni od doreczenia wwyroku . Sad zaznaczyl ,ze odpis wyroku z uzasadnieniem zostal doreczony pelnomocnikowi skarzacego w dniu 4 lipca 0006
podczas gdy zazalenie zostalo zlozone w dniu 25 wrzesnia 2006 r.
Na to postanowienie skarzacy zlozyl zazalenie .
Postanowieniem z dnia 27 lutego 2007 r.Naczelny Sad Administracyjny uchylil zaskarzone postanowienie i przekazal sprawe Wojewodzkiemu Sadowi Administracyjnymu
w Krakowie do ponownego rozpoznania , wskazujac , ze z przyczyn lezacych po stronie Sadu pierwszej instancji , w postepowaniu wytworzyl sie swoisty dualizm w postaci jednoczesnej oceny tej samej sytuacji procesowej w odmienny sposob .
Bie iwadomo bowiem jak Sad pierwszej instancji ocenil wypowiedziane przez skarzacego na rozprawiepelnomocnictwo dla ustanowionego pelnomocnika . Najpierw bowiem Sad uznal ,ze (...)wystepuje w sprawie pprzez ustanowionego pelnomocnika z urzedu , a w kolejnej czynnosci - wprost przeciwnie .Sad bowiem odpis wyroku z dnia 31 maja 2006 r.doreczyl pelnomocnikowi ( co swiadczy ,ze uznal ,ze strona dziala przez pelnomocnika)natomiast odpis zaskarzonego postanowienia wraz z uzasadnieniem i pouczeniem doreczyl skarzacemu osobiscie(co swiadczy , iz uznal ,ze strona dziala w sprawie samodzienie) .
W ocenie Sadu taka sytuacja jest niedopuszczalna .
Naczelny Sad Administracyjny nakazal Sadowi pierwszej instancji , aby rozpoznajac sprawe ponownie ustalil sposob reprezentacji skarzacego w niniejszym postepowaniu,
bowiem jest to kwestia niezbedna do przeprowadzenia prawidlowej oceny terminowosci zlozonego zazalenia z dnia 25 wrzesnia 2006 r.
Zarzadzeniem z dnia 29 czerwca 2007 r.Wojewodzki Sad Administracyjny w Krakowie uznal ,ze skarzacy wystepowal w niniejszej sprawie osobiscie , w zwiazku z czym uznano ,ze zazalenie wniesione przez (....)na postanowienie tegoz Sadu , a zawarte w wyroku z dnia 31 maja 2006 r.sygn.akt II SA/Kr 342
/06 , dotyczace oddalenia wnioskuo zwrot kosztow , zostalo zlozone w terminie .

Naczelny Sad Administracyjny zwazyl , co nastepuje :
stosownie do art.200 powolanej ustawy Prawo o postepowanu przed sadami administracyjnymi , w razie uwzglednienia skargi przez sad pierwszej instancji , skarzacemu od organu , ktory wydal zaskarzony akt lub podjal zaskarzona czynnosc,albo dopuscil sie bezczynnosci , przysluguje zwrot kosztow postepowania niezbednych do celowego dochodzenia praw .
W niniejszej sprawie na wskutek wskazan naczelnego Sadu Administracyjnego , w oparciu o dokumenty znajdujace ssie w aktach sprawy , Wojewodzki Sad Administracyjny w Krakowie uznal ,ze (...)dzialal w sprawie osobiscie , bez pelnomocnika , w zwiazku z czym stwierdzic nalezy, ze przysluguje mu zwrot ponieniesionych kosztow postepowania po uprzednim wezwaniu strony do udokumentowania tychze wydatkow .
Majac powyzsze na uwadze Naczelny Sad Administracyjny na podstawie art 185 par.1 w zwiazku z art. 197 powolanej ustawy Prawo postepowaniu przed sadami administracyjnymi , orzekl jak w sentencji .
(okragla pieczec ,uwaga : na oryginale wlasciwy podpis - za zgodnosc podpis i imienna pieczatka Sekretarza Sadowego )
-----------------
No i co o tym bys sadzil Blaise Pascal ?
Jak udokumentowac wydatki - gdzie bilety ?
Albo co ? Czy nie pamietasz jak lazilismy po Plantach w piekny dzien majowy wtedy ?A czy mnie Sad nie widzial , jesli wystepowalem ?
A co z przejazdem 18.wrzesnia 2006 tam - kiedy zglosilem sie i otrzymalem ten wyrok z uzasadnieniem - na zlozony zaraz po rozprawie 31 maja 2006 r. wniosek o jego doreczenie ?
Co nie nastapilo - bo choc odwolallem pelnomocnika na rozprawie - dzieki czemu Sad jej nie odroczyl - bylem dla Sadu niczym , i choc zabieralem glos etc.nie mialem cech nie tylko strony : bylem mowiacym narzedziem jak w Rzymie..nic sie nie zmienilo - Blaise Pascal !

piątek, 28 grudnia 2007

Raport Pascala ( 30 )

Ad Modum 1.

Dnia 1 . grudnia 2006 r.dzialajacy w moim imieniu Pan Mecenas Dariusz P.- prowadzacy Kancelarie Adwokacka w Kielcach wniosl kasacje do NSA od wyroku Wojewodzkiego Sadu Admiistracyjnego w Kielcach z dnia 13 pazdziernika 2006 r.sygn.akt :II SA/Ke 471/05.
Gdzie stierdzil : w imieniu skarzacego (...) i na jego wyrazne zadanie , w zwiazku z art.173pkt.2 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r.Prawo o postepowaniu przed sadami administracyjnymi(Dz.U.Nr.153 poz.1270 ze zm.)
zaskarzam

Aw calosci wyrok Wojewodzkiego Sadu Administracyjnego w Kielcach z dnia 13 pazdziernika 2006 roku wydanego w sprawie sygn.akt II SA/Ke 471/05 , doreczonego pelnomocnikowi skarzacego w dniu 24 listopada 2006 roku , ktorym oddalono skarge na decyzje Samorzadowego Kolegium Odwolawczego w przedmiocie zasilku celowego .

Na podstawie art.174 pkt.1 i 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r.prawo o postepowniu
przed sadami administracyjnymi(Dz.U.Nr.153 poz.1270 zezm.)zaskarzonemu wyrokowi

zarzucam

1/naruszenie prawa materialnego tj.art.1 ustawy z dnia 25 lipca 2002 Prawo o ustroju sadow administracyjnych
/Dz.U.Nr.153 poz.1269 ze zm./ poprzez bledna jego wykladnie i niewlasciwe zastosowanie .

2/naruszenie przepisow postepowania zawartych w ustawie z dnia 30 aierpnia 2002 r.Prawo o postepowaniu przed sadami administracyjnymi (Dz.U.Nr.153 poz.1270ze zm.),
ktore to uchybienia mialy istotny wplyw na wynik sprawy a mianowicie :
- art.62 pkt.1 polegajace na blednym i niezasadnym uznaniu przez Wojewodzki Sad Administracyjny w Kielcach , ze zostaly skompletowane niezbedne dokumenty w sprawie oraz , ze zapoznal sie z wszystkimi prawidlowo zlozonymi przez skarzaca(?) dokumentami w sprawie ;
- art.113 paragraf 1 polegajacy na niezasadnym uznaniu przez Wojewodzki Sad Administracyjny w Kielcach , ze sprawa zostala dostatecznie wyjasniona , podczas gdy w rzeczywistosci konieczne i celowe bylo glebsze przeanalizowanie sprawy , co skutkowalo takze powtorzeniem przez Wojewodzki Sad Administracyjny bledow popelnionych przez organy wydajace w sprawie niniejszej decyzje , a to m inn.dowolnosc przy ich wydaniu ;

Wskazujac na powyzsze
wnosze

1) o uchylenie w calosci zaskarzonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Wojewodzkiemu Sadowi Administracyjnemu w Kielcach

ewentualnie

2) o uchylenie w calosci zaskarzonego orzeczenia i rozpoznania skargi ;

3)o zasadzenie na rzecz sskarzacego kosztow postepowania wedlug norm przepisanych ;

4)o zasadzenie na rzecz pelnomocnika kosztow nieoplaconej pomocy prawnej udzielonej skarzacemu z urzedu i w zadnej czesci przez niego nieuiszczonej .

Uzasadnienie

Zaskarzonym orzeczeniem z dnia 13 pazdziernika 2006 roku wydanym w sprawie sygn.akt
II SA/Ke 471/05 i doreczonego pelnomocnikowi skarzacego w dniu24 listopada 2006 roku Wojewodzki Sad Administracyjny w Kielcachoddalil skarge (...)na decyzje Samorzadowego Kolegium Odwolawczego w Kielcach w przedmiocie zasilku celowego .

Skarzacy podnosi , iz w calosci nie zgadza sie z powyzszym wyrokiem , gdyz jest on dla niego krzywdzacy i choc uzasadnienie jego wniosku o udzielenie zasilku moglo nie byc standardowe , to jednak tak samo sluszne i niezbedne jak i inne wnioski uwzgledniane przez zmijeski Osrodek Pomocy Rodzinie .

Wojewodzki Sad Administracyjny w sposob calkowicie dowolny uznal te sprawe za dostatecznie wyjasniona , w sytuacji , gdy winien byl wnikliwie zapoznac sie z zalaczonymi do skargi zalacznikami .

Sad ten zdaniem skarzacego blednie przyjal i tym samym powtorzyl za organami wydajacymi decyzje ,iz wniosek o zasilek celowy skarzacego nie zasluguje na uwzglednienie . Argumentacja Sadu przedstawiona w uzasadnieniu wyroku sprowadza sie
w zasadzie do powtarzania ,ze sa inne wazniejsze potrzeby niz wniosek skarzacego .
Sad w zasadzie w zadnym miejscu nie wypowiedzial sie co do tego czy rzeczywiscie wniosek (...)jest "mniej wazny" od innych , a przeciez dotyczyl on dochodzenia przez skarzacego swoich praw zwiazanych z dochodzeniem popdstawowych potrzeb zyciowych .
Pomimo iz wniosek ten oraz argumentracja nie byla standartowa , to jednak z pewnoscia miescila sie w katalogu spraw , na ktore pieniadze winny byc przeznaczone .
Tego juz Sad nie kwestionowal , a zatem milczaco przyznal , ze wyrazona przez skarzacego potrzeba zasluguje w calosci na uwzglednienie .

Wskazac nadto nalezy ,ze wbrew twierdzeniom Sadu zasada wyrazona w art.3 ust.1 ustawy o pomocy spoledcznej z dnia 12 marcca 2004 roku zgodnie z ktora pomoc spoleczna ma za zadfabnie wspierac osoby i rodziny w wysilkach zmierzajacych do zaspokojenia niezbednych potrzeb i umozliwiac im zycie w warunkach odpowiadajacych godnosci czlowieka zostala zlamana , albowiem to wlasnie umozliwienie skarzacemu wziecia udzialu w rozprawie przed Sadem Administracyjnym i nalezyte reprezentowanie jego interesow moglo mu umozliwic wygranie sprawy , a zatem uzyskanie warunkowdo zycia w warunkach odpowiadajacych godnosci czlowieka.

Pomyslne dla skarzacego orzeczenie Sadu skutkoaloby na dwa ssposoby, po pierwsze skarzacy nie musialby korzystac z pomocy sspolecznej lub w mniejszym zakresie , a zatem zaoszczedzone w ten sposob pieniadze moglyby zostac przeznaczone na pomoc ddla innych osob , a po drugie skarzacy poprzez niekorzzystanie z tejze pomocy , lub korzystanie w mniejszym rozmiarze mialby wieksze poczucie wlasnej godnosci i wartosci i niedbylby tak skrepowany proszac o nia tak czesto i w takim rozmiarze .

Nie ulega bowiem watpliwosci , iz proszenie sie o pomoc w takich wypadkaxch powwoduje obnizenie wlasnej wartosci , godnosci oraz wpedza w stan skrepowania i wstydu .

Poza sporem pozostaje takze i to , ze mozliwosc uczestniczenia w rozsprawie przed
Sadem jest zagwarantowana przez Konstytucje i akty prawa nizszej rangi nawet gdy uczzestniczenie w rozprawach nie jest obowiazkowe .

Dlatego tez majac na uwadze wszystkie powyzsze okolicznosci skarga kasacyjna jest uzasadniona .

W zalaczeniu
odpis skargi kasacyjnej . Adwokat
Dariusz P.
Ad modum 2 .
Z braku srodkow na podroz do W.mimo stsran - nie moglem byc na rozprawie .
Pan Mecenas lojalnie zawiadomil mnie , ze tez nie bedzie .
Na rozprawie byl wiec tylko NSA .

Ad modum 3.

Po rozprawie w dniu 30.pazdziernka 2007 r. NSA wydal wyrok sygnatura akt I OSK 90//07 w ktorym :

1/ oddala skarge kasacyjna
2/przyznaje od Wojewodzkiego Sadu Administracyjnego w Kielcach na rzecz adwokata(...)kwote 120 zl.(sto dwadziescia zlotych)tytulem nieoplaconej pomocy prawnej z urzedu + 26.40 zl(dwadziescia zesc zlotych czterdziesci groszy)tytulem podatku od towarow i uslug. (Na orginale wlasciwe podpisy ,okragla pieczec etc)

Uzasadnienie

Samorzadowe Kolegium Odwolawcze w Kielcach decyzja z dnia 10 listopada 2004 roku Nr.SKO 405/2168/553/04 utrzymalo w mocy decyzje wydana z upowaznienia Prezydenta Miasta przez Glownego Specjaliste Miejskiego Osrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach z dnia 17 wrzesnia 2004 r.Nr.MOPR-8141/103/20/2004 odmawiajaca przyznania (...)
pomocy spolecznej w formie zasilku celowego w kwocie 70 zl. na przejazd do Krakowa i z powrotemw celu wziecia w dniu 23v wrzesnia 2004 roku udzialu w rozprawach przed Wojewodzkim Sadem Administracyjnymw Krakowie .

W uzasadnieniu tego roztrzygniecia organ ten wskazal ,ze(...)wniosek z dnia 9 wrzesnia 2004 r.o przyznanie powyzszego zasilku umotywowal "osobista obrona jego godnosci i poczucia ssprawiedliwosci na elementarnym poziomie ".

Decyzja z dnia 17 wrzesnia 2004 r.organ pierwszej instancji odmowil przyznania zadanej pomocy spolecznej ze wzgledu na ograniczone srodki finnsowe oraz fakt , iz stawiennictwo w Sadzie nie jest obowiazkowe . Organ podkreslil , ze skarzacy jest objety comiesieczna pomoca finansowa i rzeczowa w miare posiadanych srodkow finansowych .

Od tej decyzji (...)zlozyl odwolanie podnoszac ,ze odmowa przyznania mu zasilku celowego ma na celu ponizenie go oraz wykluczenie ze sspoleczenstwa i dowodzi jaskrawej dyskryminacji jego osoby .Skarzacy wniosl o przesluchanie Prezydenta i Wiceprezydenta Miasta Kielce i rozpatrzenie sprawy na rozprawie .

Samorzadowe Kolegium Odwolawze w Kielcahc decyzja z dnia 10 listopada 2004 r.uznalo to odwolanie za bezzasadne .W jej uzasadnieniu wskazalo , ze z tresci przepisu art.2 ust.1 i art.3 ust.1ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy spolecznej (Dz.U.z 2004 r.Nr.64 poz.593 zezm.; dalej ustawy o pomocy spolecznej wynika, ze osoba wystepujaca o przyznanie pomocy spolecznej powinnaprzede wszystkim pokrywac wydatki zwiazane z utrzymaniem z wlasnych dostepnych jej srodkow . Dopiero brak jakichkolwiek srodkow na pokrycie tych wydatkow stwarza mozliwosc otrzymania pomocy w pelnym zakresie .
Organ jest uprawniony takze do przyznania ograniczonej pomocy finansowej.
Powinien miec jednak na uwadze wlasne mozliwosci finansowe oraz sytuacje istniejaca na terenie jego dzialania bowiem w wypadku gdy w obrebie jego dzialania znajduja sie osoby w trudniejszej sytuacji materialnej , ograniczone srodki finansowe moga spowodowac brak funduszy na pomoc dla osob bardziej potrzebujacych .Dopiero po ustaleniu ,ze taka pomoc jest niezbedna organ moze (choc nie musi) przyznac zasilek ceelowy , biorac pod uwage przytoczone wyzej okolicznosci - przemawiajace zarownbo za udzieleniem pomocy jak i przeciw jej udzieleniu .

Organ odwolawczy przytaczajac tresc art.39 i art.3 ust.4 ustawy o pomocy spolecznej zmuszony jest dokonywac hierarchii potrzeb zgloszonych przez osoby i rodziny znajdujace sie w trudnej sytuacji bytowej , pponiewaz Gmina nie moze wydawac wiecej srodkow z pomocy spolecznej niz posiada . Organ I instancji nie moze zaspokajac wszystkich potrzeb wnioskodawcy w oczekiwanej przez niego formie i wysoosci , gdyz w obrebie jego dzialania znajduja sie osoby w rownie trudnej sytuacji , a nawwet jeszcze bardziej potrzebujace - nieposiadajace dochodow i majace na utrzymaniu dzieci .
Organ odwolawczy przyznal ,iz z punktu widzenia (...) przyznanie zasilku celowego na zakup biletow do Krakowa oraz posilek w celu uczestnictwa w rozprawach jest dla skarzacego sprawa istotna .Jednakze organ I instancji odmawiajac przyznania zadanego przez wnioskodawce zasilku celowego nie naruszyl zasad wspolzycia spolecznego .
Dodano , ze (....)jest pod stala opieka pomocy spolecznej , ktora nie pozostawia go bez wsparcia i co miesiac przyznaje mu zasilki pieniezne na zywnosc , srodki czystosci , leki ) oraz swiadczenia niepieniezne w formie obiadow .

Odnoszac sie do zadania rozpatrzenia sprawy ( na rozprawie adminnistracyjnej)Kolegium wskazalo , ze nie istnieje taka potrzeba , gdyz zna zarzuty strony dotyczace zaskarzonej decyzji oraz stanowisko organu I instancji .
Pozostale , podnoszone przez (...)kwestie nie moga byc ocenione przez Kolegium
bowiem wykraczaja poza uprawnienia organu .

W skardze wniesionej do Wojewodzkiego Sadu Administracyjnego w Kielcach skarzacy zarzucil ,ze organ II instancji wydal decyzje ostateczna na posiedzeniu niejawnym , a nie na rozprawie , na ktorej przesluchano by powolanych przez niego swiadkow i przeprowadzono stosowny dowod . Podniosl ,ze nie wysluchano go , a postepowanie odwolawcze przeprowadzone zostalo niezgodnie z przepisami kpa . Zdaniem skarzacego , w ten sposob zostal wykluczony z udzialu w postepowaniu , pozbawiono go prawa dostepu do wymiaru sprawiedliwosci , obrony swego intersu prawnego i faktycznego , jak rowniez prawa do rzetelnej administracji . Naruszono takze jego prawa zagwarantowane w art.2.7,30,32 i 45 Konstytucji .Wskazal , iz niestawiennictwo na wyznaczonych na dzien 23 kwietnia 2004 r.przed Wojewodzkim Sadem Administracyjnym w Krakowie rozprawach , wplynelo negatywnie na rozpatrzenie jego skargi . Dodatkowo podniosl , ze jest zawiedziony odmowa przyznania zadanego zasilku celowego , bowiem zawsze kiedy odbieral decyzje bezposrednio w organie I instancji byly one dla niego pozytywne .
Zarzucil ponadto ,ze zaskarzona decyzja jest pozbawiona uzasadnienia merytorycznego .

W odpowiedzi na skarge organ odwolawczy wniosl o jej oddalenie z powodow wskazanych w uzasadnieniu zaskarzonej decyzji .

Wojewodzki Sad Administracyjny w Kielcach wyrokiem z dnia 13 pazdziernika 2006 r.oddalil skarge na te decyzje (pkt.1 sentencji)oraz zasadzil na rzecz adwokata ustanowionego z urzedu kwote 292.80zl.tytulem kosztow nieoplaconej pomocy prawnej udzielonej z urzedu , w tym 52.80 zl podatku VAT (pkt.II sentencji).

W jego uzasadnieniu wskazano , ze zgodnie z ogolna zasada wyrazona w art.3 ust .1 ustawy o pomocy spolecznej , pomoc ta wwspiera osoby i rodziny w wysilkach zmierzajacych do zaspokojenia niezbednych potrzeb i umozliwia im zycie w warunkach odpowiadajacych godnosci czlowieka .Zgodnie z art.2 ust . 1 tej ustawy , pomoc spoleczna jest instytucjha polityki spolecznej panstwa , majaca na celu umozliwienie osobom i rodzinom przezwyciezenie trudnych sytuacji zyciowych , ktorych nie sa w stanie pokonywac, wykorzystujac wlasne uprawnienia, zasoby i mozliwosci .
Uszczegolowieniem powyzszych zasad jest m inn.art.39 ust.1 tej ustawy , zgodnie z ktorym w celu zaspokojenia niezbednej potreby bytowej moze byc przyznany zasilek celowy z pomocy spolecznej .Tresc tego przepisu wskazuje , ze decyzja w przedmiocie przyznania zasilku celowego nalezy do kategorii uznaniowych .

Decyzja podejmowana przez organ na zasadzie uznania administracyjnego jest niczym innym jak dopuszczona przez ustawe mozliwoscia wyboru sposobu rozstrzygniecia , co na gruncie rozpoznawanej sprawy administracyjnej oznacza , ze organ moze , ale nie musi przyznawac zasilek celowy z pomocy spolecznej .

Wprawdzie decyzje administracyjne wydawane przez organy administracji publicznej pozostaja pod kontrola sadu administracyjnego tak jak kazde inne , ale zakres tej kontroli uksztaltowany jest inaczej . Sad administracyjny bada zgodnosc z prawem takich decyzji , a nie celowosc ich wydania i roztrzygniecia sprawy administracyjnej .
W orzeczinictwie Sadu Najwyzszego wyrazono poglad , ze jezeli decyzja zostala wydana zgodnie z prawem , to chocby w ocnie sadu administracyjnego byla niesluszna nie ulega uchyleniu , poniewaz Sad ten nie jest uprawniony do badania merytorycznej zasadnosci (celowosci) decyzji . Ta regula ma zastosowanie zarowno wtedy , gdy decyzja ma charakter zwiazany , jak i gdy przepis prawa materialnego nie okresla wiazaco sposobu zalatwienia sprawy , dajac organowi mozliwosc wyboru sposobu jej zalatwienia ( por.wyrok SN z dnia 19 marca 1985 r.II ARN 18/83 NP 1987 r.Nr.2 st.119 ) .

Zakres sadowej kontroli decyzji o charakterze uznaniowym jest zatem zawezony do kryterium zgodnosci z prawem , a jak wyzej wskazano , kontroli nie podlegaja kryteria slusznosci czy celowosci . Sad ten nie jest uprawniony do zastepowania organow administracji w dzialaniu przez ocene celowosci wwydanych decyzji .(por.wyrok NSA z dnia 19 kwietnia 2000 r. II SA 941/999).

Dlatego tez kontrola sadu zmierza do ustalenia , czy na podstawie obowiazujacych przepisow prawa dopuszczalne bylo wydanie decyzji uznaniowej , czy organ przy wydaniu decyzji nie przekroczyl granic uznania administracyjnego i czy uzasadnil rozstrzygniecie dostatecznie zindywidualizowanymi przeslankami . Uznanie administracyjne nie oznacza , iz organ moze podejmowac decyzje w kwestii przyznania zasilku celowego w sposob calkowicie dowolny . Instytucja uznania administracyjnego
nie wyraza sie bowiem w swobodzie oceny w danym stanie faktycznym sprawy okolicznosci odpowiadajacych kierunkowym dyrektywom wyboru , ale w mozliwosci negatywnego dla strony rozstrzygniecia nawet przy ustaleniu zaistnienia u osoby ubiegajacej sie o zasilek celowy niezbednej potrzeby bytowej . Ocena czy przeslanki przyznania zasilku
celowego istnieja w konkretnej sprawie moze byc dokonana po dokladnym wyjasnieniu okolicznosci faktycznych i wykorzystaniu przez organ administracji wsystkich mozliwosci wrzenie calego materialu dowodowego w sprawie (art.77 par.1 kpa ).
Z kolei przepis art.7 kpa statuuje naczelna zasade postepowania administracyjnego - zasade prawdy obiektywnej . Tresc tego przepisu oznacza , ze obowiazkiem organu jest ustalenie stanu faktycznego zgodnie ze stanem rzeczywistym .

Odnoszac dotychczasowe spostrzezenia do rozpatrywanej sprawy stwierdzic nalezy , zze organy obu instancji uczynily zadosc obowiazkom ciazacym na nich z mocy powolanych przepisow . Zbadaly bowiem sprawe wszechstronnie w oparciu o nalezycie zgromadzony material dowodowy oraz dokonaly odpowiadajacej wymogom prawnym oceny materialu dowodowego .

Z uzasadnienia zaskarzonej decyzji wynika ,ze odmowa przyznania skarzacemu zasilku celowego podyktowana byla ograniczonymi srodkami finansowymi Miejskiego Osrodka Pomocy Spolecznej (?)oraz duza liczba osob ubogich ubiegajacych sie o pomoc .
Wskazano rowniez , iz organ I instancji zmuszony jest dokonywac hierarchii potrzeb zglaszanych przez osoby i rodziny znajdujace sie w trudnej sytuacji bytowej , poniewaz Gmina nie moze wydawac wiecej srodkow z pomocy spolecznej niz posiada .
Podkreslono , iz organ I instancji nie moze zaspokajac wszystkich potrzeb skarzacego w oczekiwanej przez niego formie i wysokosci , gdyz w obrebie jego dzialania znajduja sie osoby w rownie trudnej sytuacji , a nawet jeszcze bardziej potrzebujace - njieosiagajace dochodow i majace na utrzymaniu dzieci . Organ odwolawczy przyznal , iz z punktu widzenia interesu skarzacego przyznanie zasilku celowego na zakup biletow do Krakowa oraz posilek w celu uczestnictwa w rozprawach jest dla niego sprawa istotna , jednakze z uwagi na powyzsze okolicznosci wydanie decyzji odmownej jest uzasadnione .

Wskazujac na powyzsze stwierdzic nalezy ,ze organy zgodnie z wymogami art.107 par.3 kpa uzasadnily decyzje odmowne , a w konsekwencji nie mozna postawic im zarzutu dowolnsci . W zwiazku z tym zarzut , iz zaskarzona decyzja pozbawiona jest uzasadnienia merytorycznego jest bezsasadny .

Sad nie dopatrzyl sie sformulowanych w skardze zarzutow , iz organy baruszyly wyrazone w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej 1) zasade sprawiedliwosci spolecznej (art.2) 2) dzialaly poza prawem (art.7),3 ) naruszyly godnosc skarzacego(art,30) oraz zasade rownego traktowania(art.32) .

Brak jest rowniez podstaw do uznania , ze skarzacy jest przez organy szykanowany ,
skoro jak wynika z tresci zaskarzonych decyzji regularnie otrzymuje z opieki spolecznej swiadczenia pieniezne( na zywnosc , leki , srodki czystosci ) oraz niepieniezne w formie obiadow .

Zarzut ,ze organ odwoawczy powinien rozpatrzyc sprawe na rozprawie , a nie na posiedzeniu niejawnym nie jest zasadny . Przepis art.17 ustawy z dnia 12 pazdziernika 1994 r. o samorzadowych kolegiach odwolawczych (tj Dz.U.z 2001 r.Nr.79 poz.856 ze zm.) przewiduje rozpatrzenie sprawy na posiedzeniu niejawnym , z ktorej mozliwosci prawnej organ skorzystal .

Odnoszac sie do podniesionego przez skarzacego na rozprawie w dniu 13 pazdziernika 2006 r.zarzutu , ze z uwagi na fakt , iz nie mogl sie stawic na rrozprawie przed
Wojewodzkim SademAdministracyjnym w Krakowie w dniu 23 wrzesnia 2004 r. przegral sprawe - nalezy stwierdzic , ze jest bezzasadny . Zgodnie z art.106 par. 3 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 Prawo o postepowaniu przed sadami administracyjnymi (Dz,U.Nr.153 poz.1270 ze zm.) dalej ppsa, sad administracyjny orzeka w zasadzie na podstawie materialu dowodowego zgromadzonego w postepowaniu przed organami administracji . W postepowaniu przed tymi sadami postepowanie dowodowe moze byc prowadzone tylko jako postepowanie uzupelniajace ,ograniczone do dowodow z dokumentow . Prowadzenie jakichklwiek innych ddowodow poza dowodami z dokumentow jest niedopuszczalne.
W siwetle powyzszego Sad dzialajac na podstawie art.151 ppsa, skarge oddalil .
Orzezenie zawarte w pkt.I wyroku oparto o par.19 i par. 18 ust. 1 pkt.1 lit."c"
rozporzadzenia Ministra Sprawiedliwosci z dnia 28 wrzesnia 2002 r.w sprawie oplat za czynnosci adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Panstwa kosztow nieoplaconejpomocy prawnej udzielonej z urzedu .( Dz.U.Nr.163 poz.1348 ze zm.) w zwiazku z art.250 ppsa.
W skardze kasacyjnej od tego wyroku pelnomocnik skarzacego wniosl o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sadowi I instancji lub o uchylenie w calosci zaskarzonego orzeczenia i rozpoznanie skargi oraz zasadzenie na rzecz skarzacego kosztow postepowania wedlug norm przepisanych i zasadzenie na rzecz pelnomocnika kosztow nieoplaconej pomocy prawnej udzielonej skarzacemu z urzedu i w zadnej czesci przez niego nie uiszczonej .
Zarzucil naruszenie prwa materialnego tj.art.1 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. Prawo o ustroju sadow administracyjnych(Dz.U.Nr.153 poz.1269 ze zm.; dalej Prawo o ustroju sadow administracyjnych) poprzez bledna jego wykladnie i niewlasciwe zastosowanie .
Zarzucil rowniez naruszenie przepisow postepowania tj.art.62 pkt. 1 ppsa polegajace na blednym i niezasadnym uznaniu przez Sad I instancji ,ze zostaly skompletowane niezbedne dokumenty w ssprawie i ze Sad ten zapoznal sie z wszystkimi prawidlowo zlozonymi przez skarzacego dokumentami oraz narusszenie art.113 par.1 ppsa poprzez
bezzasadne uznanie przez Sad I instancji , ze sprawa zostala dostatecznie wyjasniona,
podczas gdy w rzeczywistosci konieczne i celowe bylo glebsze przeanalizowanie sprawy, co skutkowalo powtorzeniem przez ten Sad bledow popelnionych przez organy wydajace decyzje w niniejszej sprawie , tzn. minn.dowolnosci pzy ich wydaniu .
W uzasadnieniu skargi wskazano , ze Sad I instancji w sposob calkowicie dowolny uznal te sprawe za calkowicie wyjasniona , w sytuacji gdy winien byl wnikliwie zapoznac sie
z dolaczonymi do skargi zalacznikami . Sad ten blednie przyjal i tym samym powtorzyl za organami wydajacymi decyzje , iz wniosek o zasilek celowy nie zasluguje na uwzglednieie . Argumentacja Sadu przedstawiona w uazasadnieniu wyroku sprowadza sie w zasadzie do powtorzenia , ze sa inne wazniejsze potrzeby niz wniosek skarzacego .
Sad w zasadzie w zadnym miejscu nie wypowiedzial sie czy rzeczywiscie wniosek skarzacego jest "mniej wazny" od innych , a przeciez dotyczyl on bezposrednio dochodzenia przez skarzacego swoich praw zwiazanych z zaspokajaniem podstawowych potrzeb zyciowych .
Pomimo , iz wniosek ten oraz jego argumentacja nie byla standardowa , tojednak z pewnoscia miescila sie w katalogu sspraw , na ktore pieniadze powinny byc przeznaczone . Tego zas Sad I instancji nie kwestionowal , a zatem milczaco prrzyznal , ze wyrazona przez skarzacego potrzeba zasluguje na uwzglednienie .

Dodatkowo wskazano ,ze wbrew twierdzeniom Sadu zasada wyrazona w art.3 ust.1 ustawy o pomocy spolecznej , zgodnie z ktora pomoc tam ma za zadanie wspierac osoby i rodziny w wysilkach zmierzajacych do zaspokojenia niezbednych potrzeb i umozliwic im zycie w warunkach odpowiadajacych godnosci czlowieka zostala zlamana , poniewaz umozliwienie
skarzacemu wziecia udzialu w rozprawie przed sadem administracyjnym i nalezyte reprezentowanie jego interesow moglo mu umozliwic wygranie sprawy , a zatem
uzyskanie warunkow do zycia odpowiadajacych godnosci czlowieka . Pomyslne dla skarzacego orzeczenie Sadu skutkowaloby na dwa sposoby , po pierwsze skarzacy nie musialby korzystac z pomocy spolecznej w ogole lub w mniejszym zakresie , a zatem zaoszczedzone w ten sposob pieniadzemoglyby zostac przeznaczone na pomoc dla innych rodzin , a po drugie skarzacy poprzez niekorzystanie z tej pomocy lub korzystanie w mniejszym rozmiarze mialby wieksze poczucie wlasnej godnosci i wartosci i nie bylby tak skrepowany proszac o nia tak czesto i w takim rozmiarze . Nie ulega watpliwosci,
iz proszenie o pomoc w takich wypadkach powoduje obnizenie wlasnej wartosci , godnosci oraz wpedza w stan skrepowania i wstydu .
Poza sporem poostaje takze fakt ,ze mozliwosc uczestnictwa w rozprawie (? ) przed sadem zagwarantowana jest w Konstytucji i aktach prawa nizszej rangi , nawet gdy uczestnictwo to nie jest obowiazkowe .

Naczelny Sad Administracyjny zwazyl ,co nastepuje :

Skarga kasacyjna nie zaasluguje na uwzglednienie .
Stosownie do przepisu art.183 par. 1 ppsa Naczelny Sad Administracyjny rozpoznaje sprawe w granicach skargi kasacyjnej ., bierze jednak z urzedu pod rozwage niewaznosc postepowania . Strony moga przytaczac nowe uzasadnienie podstaw
kasacyjnych. Niewaznosc postepowania zostala okreslona w aart.183 par.2 ppsa , ale zadana z jej postaci , w tym przepisie wyszczegolnionych , tu nie wystepuje .

Podstawy skargi kasacyjnej zostaly okreslone w przepisie art.174 ppsa. Zgodnie z tym
przepisem skarge kasacyjna mozna oprzec na naruszeniu prawa materialnego przez bledna wykladnie lub niewlasciwe zastosowanie ( pkt.1 tego przepisu ) lub na naruszeniu przepisow postepowania , jezeli uchybienie to moglo miec istotny wplyw na wynik sprawy ( pkt.2 tego przepisu ) .
Zarzut naruszenia prawa materialnego poprzez bledna wykladnie i niewlasiwe zastosowanie art.1 ustawy Prawo o ustroju sadow administracyjnych nie moze odniesc zamierzonego skutku , poniewaz w jego uzasadnieniu w ogole nie wskazano na czym polega bledna wykladnia i niewlasciwe zastosowanie powyzszego przepisu przez Sad I instancji . Ponadto art.1 powolanej ustawy ma zlozona budowe , gdyz sskladasie z dwwoch paragrafow , w skardze zas nie okreslono dokladnie , ktory z nich zostal naruszony . Tak sformulowany zarzut nie moze stanowic usprawiedliwonej podstawy skargi kasacyjnej , okreslonej w art. 174 pkt. 1 ppsa .
Dodac trzeba , ze z przepisu art. 1 Prawo o ustroju sadow administracyjnych wynika ,
iz sady administracyjne sprawuja m.inn.kontrole dzialalnosci administracji publicznej ( par.1 ) pod wzgledem zgodnosci z prawem , jezeli ustawy nie stanowia inaczej ( par.2) . Przedmiot kontroi dzialalnosci administracji publicznej przez sady administracyjne zostal sprecyzowany w art.3 par.2 pkt.1-8 ppsa . Kontrola ta obejmuje m.inn. orzekanie w sprawach skarg na decyzje administracyjne ( pkt.2 tego przepisu ) . Przedmiotem kontroi Sadu I instancji byla zas decyzja administracyjna, czyli akt o ktorym mowa w art.3 par.2 pkt.1 ppsa .
W podstawach skargi kasacyjnej zarzucono rowniez naruszenie przepisow postepowania w stopniu majacym istotny wplyw na wynik sprawy tj.art.62 pkt.1 ppsa i art.113 par. 1 ppsa .
Zarzut naruszenia art.62 pkt.1 ppsa polegac mialby na blednym i niezasadnym uznaniu przez Sad I instancji , iz w sprawie zostaly zgromadzone niezbedne dokumenty i zaoznano sie ze wszystkimi dokumentami zlozonymi przez skarzacego .
Stosownie do art.62 pkt.1 ppsa przewodniczacy wydzialu lub wyznaczony sedzia zarzadza skompletowanie niezbednychg akt , a w razie potrzeby takze innych dowodow .
Zarzut naruszenia tego przepisu jest chybiony . Nie wskazuje on bowiem jakie dokumenty pominieto pry ocenie materialu dowodowego .
Sad pierwszej instancji wypelnil natomiast obowiazek wynikajacy z tego przepisu , gdyz orzekal na podstawie caloksztaltu materialu dowodowego zgromadzonego w nadeslanych aktach administracyjnych organow I i II instancji .
Sluszne przy tym jest stanowisko Sadu I instancji , iz w postepowaniu przed sadami administracyjnymi postepowanie dowodowe moze byc prowadzone jako postepowanie
uzupelniajace , ograniczone do dowodow z dokumentow , a prowadzenie jakichkolwiek innych dowodow jest niedopuszczalne .Zgodnie bowiem z art. 106 par. 3 ppsa sad moze z urzedu lub na wniosek stron przeprowadzic dowody uzupelniajace z dokumentow , jesli jest to niezbedne do wyjasnienia istotnych watpliwosci i nie spowoduje nadmiernego przedluzenia postepowania w sprawie .
Bezpodstawny jest rowniez zarzut niedostatecznego wyjasnienia przez Sad I instancji , czy odmowa przyznania skarzacemu zasilku celowego byla zasadna z uwagi na wazniejsze potrzeby innych osob korzystajacych z pomocy spolecznej .
Decyzja w przedmiocie przyznania zasilku celowego nalezy do kategorii uznaniowych .
Wynika to z tresci art.39 ust. 1 ustawy o pomocy spolecznej , zgodnie z ktorym
w celu zaspokojenia niezbednej potrzeby bytowej moze zostac przyznany zasilek celowy z pomocy spolecznej . Organ administracji ma zatem mozliwosc wyboru rozstrzygniecia .
Jak slusznie zauwazyl Sad I instancji instytucja uznania administracyjnego oznacza mozliwosc negatywnego dla strony rozstrzygniecia nawet przy ustaleniu zaistnienia u osoby ubiegajacej sie o zasilek celowy niezbednej potrzeby bytowej .
Sadowa kontrola decyzji administracyjnych o charakterze uznaniowym jest wykonywana na podstawie kryterium zgodnosci z prawem i kontroli tej nie podlegaja kryteria slusznosci czy celowosci ( art.1 par.2 Prawa o ustroju sadow administracyjnych) .
Prawidlowo przyjal Sad I instancji , iz organy administracji w wyczerpujacy sposob zebraly i rozpatrzyly caly material dowodowy ( art.77 par.1 kpa ) i na jego podstawie wyjasnily wszystkie okolicznosci faktyczne sprawy(art.7 kpa) .
Z ustalen tych wynika , iz odmowa przyznania zasilku celowego byla podyktowana ograniczonymi srodkami finansowymi osrodka pomocy spolecznej oraz duza liczba osob ubogich ubiegajacych sie o pomoc i zwiazana z tym hierarchia potrzeb zgloszonych przez osoby znajdujace sie w trudnej sytuacji bytowej .
Bazzasadne jest natomiast twierdzennie skargi , iz Sad I instancji nie wyjasnil dlaczego potrzeby bytowe skarzacego sa mniejszej wagi niz potrzeby innych osob , poniewaz w uzasadnieniu zaskarzonego wyroku przyjeto , iz z uwagi na uznaniowy charakter decyzji o przyznaniu zasiku celowego i ograniczone mozliwosci finansowe organu pomocy spolecznej , w pierwszej kolejnosci powinny byc zaspokajane potrzeby bytowe osob , ktore znajduja sie w najtrudniejszej sytuacji materialnej tzn. nieosiagajace dochodow i majace na utrzymaniu dzieci .
Podobnie zarzut , iz Sad I instancji powtorzyl jedynie argumenty przytoczone przez organy administracji . W uzasadnieniu wyroku Sad ten wyjasnil bowiem motywy swojego rozstrzygniecia obejmujace przeslanki , z powodu ktorych orzeczenia organow administracji uznal za zgodne z prawem . Do tego Sad ten orzeka na podstawie materialu dowodowego zgromadzonego w postepowaniu wyjasniajacym i nie jest zwiazany zarzutami skargi ( art.106 par.3.107,134 par.1 ppsa ).
Z tych wzgledow Naczelny Sad Administracyjny dzialajac na podstawie art.184 ppsa oddalil skarge kasacyjna .
Zgodnie z tym przepisem skarga kasacyjna podlega oddaleniu , jesli nie ma usprawiedliwionych podstaw , albo jezeli zaskarzone orzeczenie mimo blednego uzasadnienia odpowiada prawu .
Wniosek o zasadzenie kosztow postepowania na rzecz skarzacego nie zasluguje zas na uwzglednienie , gdyz stsownie do art.203 pkt.1 ppsa stronie , ktora wniosla skarge kasacyjna nalezy sie zwrot poniesionych przez nia niezbednych kosztow postepowania kasacyjnego - od organu , jezeli w wyniku uwzglednienia skargi kasacyjnej zostal uchylony wyrok Sadu I instancji oddalajacy skarge . Skarga kasacyjna zostala jednakze oddalona.
Natomiast rozstrzygniecie o kosztach na rzecz pelnomocnika z urzedu z tytulu nieoplaconej pomocy prawnej udzielonej skarzacemu z urzedu zostalo oparte na podstawie art.250 ppsa w zwiazku z par.2 ust.3 oraz par.18 ust. 1 pkt.1 lit "c" i par.18 ust.1 pkt.2 lit "b" rozporzadzenia Ministra Sprawiedliwosci w sprawie oplat za czynnosci adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Panstwa kosztow nieoplaconej pomocy prawnej udzielonej z urzedu .

( okragla pieczec i uwaga : Na oryginale wlasciwe podpisy .Podpis i imienna pieczec Starszego Inspektora Sadowego )

Ad modum 4.Pomimo szczegolowych ustalen organow i instancji sadowych calkowicie tutaj pominieto okolicznosc faktyczna ,ze ubiegalem sie o prawo uczestniczenia w 14 rozprawach jakie tamtego dnia rozpatrywal Wojewodzki Sad Administracyjny w Krakowie .
Dotyczyly te sprawy moich podstawowych praw do przetrwania , do sprawiedliwosci , do godnosci etc. Natomiast caly czas wspomina sie tutaj o jakiejs jednej sprawie - dlaczego ? Wypacza to caly tok rozumowania , gdyz sugeruje ,ze byla jakas sprawa - i byc moze nie wartalo podrozowac do Krakowa - ani ubiegac sie o pomoc na ten cel .
To jest szczegolnie krzywdzace obiektywizm rozwazan .
Poniewaz kilkakrotnie tak sie dziaao ,ze Wojewodzki Sad Administracyjny rozpatrywal
po kilkanascie spraw z moich skarg w jednym dniu- aby nadrobic zaistniale w tym zakresie zaleglosci ca.120 moich skarg do rozpatrzenia ,jakie uzbierano w czasie od wiosny 1999 roku do lipca 2004 roku . Wtedy wlasnie zlozylem skargi do naczelnych organow panstwa i podnioslem , ze RP przystapila przeciez do Unii Europejskiej wiec
takie postepowanie - czyli brak postepowania w moich sprawach - po prostu nie wypada.

Raport Pascala (29)

Motto : Mimo widoku wszystkich nedz , ktore nas dotykaja , ktore nas dzierza za gardlo , mamy jakis instynkt , ktorego nie mozemy zdlawic , a ktory nas podnosi .
Blaise Pascal
Quelle : Blaise Pascal Mysli 274[47] ( 411 ) str.120

Wielka prawda Blaise Pascal - ktora tu obserwuje najwidoczniej na Swieta Bozego Narodzenia ! Jak sadze swietowanie ratuje doraznie sytuacje ; jednak w ogole , to ja komplikuje . Oczywiscie ,ze nie mam nic przeciw swietowaniu - a zwlaszcza przeciw Swietom Bozego Narodzenia !
Powiem prawde : co roku wypatruje Adwentu - jakby coraz bardziej . Mam na mysli te ostatnie lata , zwlaszcza osiem-dziewiec .Poniekad jest to moja OSTATNIA REZERWA , potem Nowy Rok - i tak jakos . Jasne , ze sprawa jest skomplikowana . Ludzie narzekaja , buntuja sie nawet - ale swietuja .
Odrzuceni naprawde - nie maja zadnego wyboru .
Tego roku , w Wigilie spedzilem Wigilie z przygodami .
Na godzine 11.w WDK bylo spotkanie wigilijne dla takich jak ja - z samym JE Biskupem Marianem Florczykiem !
Starannie sie ogolilem etc .Nawet chcialem troche wyrownac fryzure ; ale wpadlem na pomysl , czy nie lepiej byloby glowe umyc ?
Pozyczylem szampon od Nachbarin - to byl blad !
Po prysznicu natarlem fryzure szamponem - i tak troche postanowilem zaczekac - piec minut ,albo siedem , zeby te moje wlosy troche nawciagaly odzywki .
Rozumowanie sluszne .Jednak okazalo ssie , ze gdy chcialem glowe splukac - nie bylo juz wody !! Awaria , na calym Osiedlu .Medytowac nie bylo nad czym - wynikly komplikacje , bo i w czajniku bylo malo wody - wiec poprosilem o pomoc Nachbarin !
Przez to wlasnie nie zdazylem na spotkanie z JE Biskupem - a szkoda - bo mialbym sniadanie .Juz sie rozchodzili , jak kolo poludnia tam dotarlem .
Potem poszedlem do sklepiku na Duza , z przedluzaczem za 5 zl. do wymiany - Made in China : ladny przewod , lampka sie pali - ale nie dziala -szmelc. To byl moj rewanz dla Nachbarin - ale nieudany- sklepik byl czynny tylko do poludnia .
Wiec musialem dzwigac ten rarytas techniki chinskiej - bo zmierzalem juz do Ogrzewalni po chleb - a do 14.30 powinienem byc w Jagience , zeby zalapac sie na jakis posilek , jak tez wziac nalesniki na Swieta .Po drodze na skroty w Zagajniku kolo Okrzei -wypatrzylem cacko techniki elektronicznej firmy JVC - co z tego : rozbite na dwa kawalki ! Wzialem tylko przewod - ktory mogl sie przydac - jak sie okazalo , popelnilem kolejny blad , ktory skomplikowal ten dzien calkiem - w stadium najwazniejszym , pod koniec .
Ogrzewalnia na Zelaznej prowadzona przez Caritas - to skromniutki baraczek przy torach kolejowych kolo mostu Herbskiego : piec minut od stacji - ale absolutne przedmiescie albo i gorzej !
Dla mnie , i mnie podobnych od co najmniej siedmiu lat - to jedna z najwazniejszych instytucji w tych Kielcach .
Oto funkcjonuje tam wydawanie chleba - za darmo ,ale trzeba byc w ewidencji etc.
System rejestracji , porzadek! . Nazywa sie Ogrzewalania , bo tam ludzie najbardziej bezdomni z bezdomnych - tacy , ktorzy juz nigdzie nie znajda schronienia - moga przyjsc wieczorem - i przesiedziec noc przy stole , nawet ogladajac telewizje !
W dzien - do godziny 14 - wydawany jest chleb - czasami dla ponad stu osob - nie bezdomnych .
Tym razem , akurat w Wigilie - system nie zadzialal . Daremnie wypatrywalismy w perspektywie tej strasznie dzikiej ulicy - znajomego wozu ,daremnie , chodzilismy grupkami przytupujac , a w pomieszczeniu , gdzie bylby chleb , a noca siedza bezdomni , w tym pomieszzeniu - z kuchenka obok i jakims zapleczem , z obrazami swietymi - i z telewizorem - wlasnie w tym pomieszczeniu , kilkanascie kobiet , spiwewalo litanie - i w ten sposob , probowalo spedzic niepewnosc co do chleba .
Po dwoch godzinach , ok.14.30 , przed Ogrzewalnie zajechal samochod- ale osobowy .
Wysiadl Ksiadz i Siostra .Przywiezli potrawy na Wieczerze Wigilijna dla bezdomnych , ktora miala sie odbyc o 18 . dla 17.osob jak sie potem dowiedzialem .
Ksiadz zainteresowal sie na co czekamy i obiecal pomoc : jesli nie uda sie z Piekarnia , to przysle pare workow chleba z DPS z Zeromskiego("mamy zapas").
Tak tez sie stalo . Za pol godiny podjechal inny samochod osobowy z czterema workami swiezego chleba z DPS na Zeromskiego .Wielkie dzieki , sytuacja byla uratowana - dla tych 22 osob , ktore wytrwaly wraz ze mna - ale co z Jagienka ? Nawet nie mialem szans : tylko do 15 . Tak wiec kolejna przygoda . Dzien sie rozwijal : jak przywedrowalem - cos tam sie posililem - troche posluchalem kolend u Nachbarin - bo mialem wazna misje , zeby dotrzymac towarzystwa kotkowi Szarusiowi , zeby sie nie stresowal sam .Kot jednak spal ,wlaczylem kompa zatem - i spelnilo sie moje zyczenie : bylem w Sieci .
Ile jednak mozna wytrzymac - jeszcze w Wigilie ?
Wrocilem do siebie i obejrzalem torbe - i wyjalem ten kabel .Blad ! Od razu spostrzeglem ,ze kabel jest fabrycznie nowy , zatem , tamten tajemniczy rozbity aparat - tez byl nowy ! Co to moglo byc ? Pamietam to okreslenie:digital - i to brzmialo dobrze , no i ta firma JVC !
Nie dawalo mi to spokoju i pod koniec wpadlem w nerwice !
Ok.21.30powedrowalem - jakies piec kilometrow do tego zagajnika przy Okrzei z reklamowka i zamiarem ,ze potem pojde na Pasterke do Katedry - jakby rzeczy juz nie bylo .
Ale byla - dokladnie tak jak ja zostawilem .Nikt nie zauwazyl , bo na sniegu - biala obudowa byla na wierzchu .Pozbieralem to - ok. 4 kg. - i musialem wrocic.
Nawet jechal MPK 22 na przystanku kol wiaduktu przy Grunwaldzkiej - wiec podjechalem .
Do tej pory tego znaleziska nie obejrzalem : ktos rabnal o ziemie czyms co ..zlosc?
Zawisc ? Pokaze fachowcowi - co to moze byc - za cacko elektroniki .
----
Teraz to obejrzalem : na rozbitej obudowie jest tabliczka :
JVC Digital Printer System .Kilka zespolow pewnie dobrych - moze Z.jakos wykorzysta?
-------------
Wracajac do Wigilii.
Pasterke obejrzalem w tv - z Watykanu .
Natomiast kotka Szarusia musialem uspokajac . tak strasznie miauczal ,jakby faktycznie cos chcial powiedziec : a potem zaczal podkopywac drzwi wyjsciowe,nawet udalo mu sie oderwac listwe .
--------------
Jest takie porzekadlo tutaj : Jaka Wigilia , taki rok !
Co zatem ? Musze przyspieszyc , zadnych udoskonalen Blaise Pascal !
To wyscig .

poniedziałek, 17 grudnia 2007

Raport Pascala (28)

Motto :Cale nasze rozumowanie sprowadza sie do ustepowania czuciu .
Blaise Pascal
Quelle : Blaise Pascal Mysli
474.(130) str.205
Wydawnictwo Pax 1972

Nareszcie dobrnalem do Sieci , co wcale nie jest proste ze wzgledu na snieg ,sliskosc i..poniedzialek .Nie mozna przeciez pedzic i np.zlamac noge - co byloby dla mnie prawdziwa tragedia Blaise Pascal !
Mam stad z Warsztatow doskonaly widok na wielki - wrecz wspanialy gmach ZUS - zbudowany trzeba przyznac wyjatkowo sprawnie .
Te budowe obserwowalem przez okno od samego poczatku na ponad dwustu (sic !) zajeciach warsztatowych w ciagu tych niecalych dwoch lat . Wiec wiem co mowie Blaise Pascal .
Patrzylem przeciez uwaznie - jak teraz przez okno nie tylko z ciekawosci , ale dla odpoczynku - ponad monitorem .
Patrzac stad - z ok.70 m. - budowla wyglada solidnie - przede wszystkim jest to gmaszysko ogromne i kubaturowo - jak sadze , najwieksze w Kielcach !
Budowali go zawziecie niecale dwa lata - teraz , jakby powiedziec zasiedlaja .
Widze w kilkunastu oswietlonych oknach jak mebluja biura - sa juz nawet kwiaty .
Dlaczego o tym szczegole w naszym Raporcie Blaise Pascal ?
W moim rankingu pod wzgledem znaczenia osrodkow wladzy TUTAJ - ZUS stoi bardzo wysoko - to raz .
Niebawem przejde i ja pod jego wladze - to dwa .
Caly dramat nieudolnosci SYSTEMU skupia sie wlasnie tam - i wybuchnie tam - to trzy .
Trzy powody , dla ktorych juz teraz musimy ujac sprawce wszystkich naszych nieszczesc - bo powiedziec "klopoty" ,byloby w stylu tutaj poprawnym - ale zaklamanym do cna jak wszystko co dotyczy tzw. zycia publicznego i jego instytucji Blaise Pascal i uwierz prosze , ze to trudne i bolesne do wskazania .
------------------------
Bede mial zatem szczescie podlegac ZUS kryzysowemu .
Bede niejako od wewnatrz to obserwowal - widac taki moj los .
Bowiem od marca 2008 - posluchaj uwaznie Blaise Pascal - stane sie legalnie sponiewieranym - emerytowanym..ale kim jeszcze? Czy nabiore tak nagle cech Obywatela ? Na podstawie decyzji ZUS - ustalajacej jakas tam zalosna kwote - czy ja stane sie wreszcie jakims obywatelem ?
Rozwazam to od kilku miesiecy - i nie mam jasnej odpowiedzi . Formalnie tak - bede emerytowanym "kims-tam" - ale faktycznie ?
Faktycznie dochodze - Twoja metoda do roznych wnioskow - lecz coraz czesciej do takiego oto : ze juz nigdy nie bede sie czul obywatelem tego - jakby to powiedziec ??Kraju.Tak ,kraju - bo innego okreslenia na to tutaj - po prostu nie mam Blaise Pascal !
Zatem po dwunastu latach prawdziwej gehenny zostane podopiecznym ZUS - ktory akurat zakoziolkuje i padnie plackiem - znowu ze mna w srodku ?
Pocieszam sie czyms takim : bede od srodka niejako wszystko obserwowal !
Ale w takim razie ,kiedy skonczymy nasz Raport Blaise Pascal ?
----------
Jednak to wazny szczegol , odnotujmy go teraz .
Poniewaz najlepiej potrafia ocenic kazda instytucje - interesanci , petenci ,wyznawcy ,poddani ,osadzeni etc. - tak !
Zmierzam do tego oczym nie moge otwartym tekstem online , ze wzgledu na brak.etc - o czym pisalem w nocy dokladniej ?
Mielismy niedawno TUTAJ date 13.grudnia - oby sie nigdy nie powtorzyla !
Tak sie modlili tutaj - a ja wstapilem nawet tez .
Jednakze to co sie dzieje - zmierza dokladnie w tym samym kierunku - generalnego sprzeciwu , kolejnej narodowej tragedii .
Poniewaz tragedia tutaj jest nie tylko calkowity brak elit Blaise Pascal !
Sprawe poglebia zaklamanie i obluda na kazdym kroku : mam wrazenie , ze z chwila , kiedy jakis Tubylec obejmuje funkcje - natychmiast glupieje - przenosi sie jakby na druga strone lustra - juz tylko gra i udaje etc, - i staje sie LUSTERIANEM !
Poniewaz nie potrafi nic innego .
-----------------------
Jeszcze nie bylo wladzy tutaj , ktora by sie nie obracala z cala moca przeciwko rzadzonym - co szcczegolnie widac w tych strasznych latach , a co ONI nazywaja TRANSFORMACJA - zamiast mowic o niezwyklym dramacie - w milionach przypadkow wrecz tragedii zwyczajnych ludzi .
Oto za tydzien bedzie Wigilia - a zatem zblizaja sie Swieta , Blaise Pascal !
Ludzie ktorzy na codzien nie wiedza jak zwiazac "koniec z koncem" , zostaj postawieni przed dylematem : swietowac ? Czy wypasc z konwencji ?
Jak na to patrze , to az przecieram oczy .
Oto ludzie poniewierani przez caly rok problemami , ktore w istocie stwarzaja TAMCI - oto ci ludzie swietuja !
To jest dla mnie fenomen i cud .A nawet przedmiot podziwu .
Faktycznie swietuja , nie na zarty swietuja , z entuzjazmem(?)swietuja .
Zaciagaja pozyczki ,ale swietuja .
Wyrzekaja sie racjonalnosci - i swietuja .
Mozna powiedziec , podnosza sie z kolan i swietuja !
Cud, Blaise Pascal . Tego bys na pewno nie zrozumial - ja tez nie rozumiem wcale .
---------------------------
Potem przychodzi Nowy Rok - a z kazdym etc.- nowa fala klopotow - nie tylko podwyzek cen - lecz wynikajacych z powaznych i nienaprawialnych bledow -tego oblakanego bladzenia .
Poniewaz nie ma zadnego planu "co dalej".
Jest zelazna regula myslenia magicznego : jakos to bedzie ! Z odwolaniami oczywiscie do mocy nadprzyrodzonych , misji , historii i czego tam jeszcze .
Jakiegos Mitu ? Jednak ?
--------------------------
Oto przychodza Duze Dzieci do piaskownicy - i na nowo buduja swoje zamki , stawiaja babki etc. -i zadowoleni wypelniaja jakas misje .
Poniewaz zuwazylem Blaise Pascal , ze ONI , tak sie wlasnie zachowuja , jakby sluzyli jakiemus blizej nieokreslonemu IMPERIUM - sluzyli najgorliwiej .
To wlasnie nazywaja MISJA.
Tak naprawde jest to uporczywe bajdurzenie Duzych Dzieci !
Dlatego twierdze , ze tutaj praktycznie wszyscy zostali wyrolowani , dokladnie i bez wyjscia zaplatani - co wlasnie w kolejnej odslonie obserwujemy .
Brak po prostu przywodztwa - jak sadze , od czasow Stefana Batorego , ale ten akurat nie byl Tubylcem , fakt .
________
Pewnie , ze nie mogli przyznac Tubylcom praw podstawowych ujetych w Karcie Praw Podstawowych - bo na co dzien - i na kazdym kroku, tym wlasnie prawom zaprzeczaja - odrzucaja je z nienawiscia !
Zatem woleli Polakow osmieszyc na forum miedzynarodowym, ze nie dorosli do tych praw , ze jak powiedzial ktorys z Kaczynskich :z tymi prawami nie bedzie "mozna uprawiac polityki wewnetrznej(sic !).
Jakiej polityki ?
Tej wlasnie w piaskownicy .
-----------------
Podobnie ocenili Polakow Anglicy odrzucajac Karte Praw Podstawowych : nie moga jej przyjac ,bo Polacy zatrudnieni na Wyspach - upominali by sie o prawa socjalne i inne - jakie przynaleza obywatelom JKM - zatem chcieliby sie zrownac !
Czy na tym konkretnym przykladzie nie widac , w jakiej pogardzie maj LUSTERIANIE
- Tubylcow ?
------------------
Zapytajmy otwartym tekstem Blaise Pascal - czy ktos zasiegal publicznej konsultacji dla takiego drastycznego rozwiazania ?
Czy ktos w ogole publicznie sie tlumaczyl - dlaczego tak postapil ?
Przeciez nie - ale badzmy uczciwi - jesli ludzi tutaj maja w takiej pogardzie LUSTERIANIE - to kogo mieli informowac ? Przed kim sie tlumaczyc ?
-------------------
Teraz spokojnie Blaise Pascal , bo nas wylacza .
Wazniejsza moim zdaniem od daty 13 grudnia - to jest podpisania Traktatu w Lizbonie - jest data 12 grudnia , czyli podpisanie Karty Praw Podstawowych
w Strasburgu.Poniewaz to jest fundament Unii i rekojmia sukcesu w ktory ufam .
Ale w tym dniu LUSTERIANIE klocili sie zawziecie !!
Ktory , gdzie ma pojechac ?
Razem , czy osobno ?
Jesli razem - to ktory pokaze sie pierwszy na trapie samolotu -ktory bedzie pierwszy przechodzil drzwiami ?
Moze obok siebie ? Bo tam sa przejscia szerokie ? Tylko wtedy , ktory z ktorej strony by kroczyl ?
A kiedy wreszcie to wszystko juz uzgodnili - wlasnie mijal 12.grudnia 2007 - na tym ,
o czym obszernie media tlukly Tubylcom - jakby los wszystkich od tego zalezal.
-------------------------
Tak wiec nie mogli Karty podpisac , chocby z teego wzgledu ,ze w ogole nie wiedzieli jak maja podrozowac i gdzie !
Fakt , Blaise Pascal , a z faktami nie ma dyskusji.
Poniewaz fakty nie podlegaja mysleniu magicznemu .
One , fakty - nie istnieja w lustrze - tylko naprawde .by ,

środa, 12 grudnia 2007

Raport Pascala ( 27 bis)

Motto : Opus fide (w najlepszej wierze)
Ach Blaise Pascal jakie to wszystko inne ! nawet Twoje karteluszki byly prostsze i tak nie mylily jak te posty .
Wlasnie spostrzeglem ,ze Raport..27 ma date poniedzialku 10 grudnia - a przeciez pisany wczoraj ,czyli we wtorek !
Czasem rzeczywistym byl wiec wtorek 11 grudnia 2007 .
Teraz wiem .W poniedzialek pod "27" napisalismy innego posta - o Jagience .Tamten jak byl prawie gotow - w tajemniczy sposob zniknal : potem jak sie pojawilo polaczenie - byl zapisany ,ale tylko jako nr.27.Wiec wczoraj bylismy- na miejscu z poniedzialku !
Jednak nic sie przeciez nie stalo - wiec to tylko sztuczka techniki Blaise Pascal !
Oddalem zatem pismo w Sadzie wczoraj 11 grudnia ok.15.- smutne pismo - ale nie mialem wyjscia .
Poniewaz zdarzylo sie juz kilka razy ,ze PT.Mecenasi - nawet nie zwracajac sie do mnie z info ,skladali do Sadu pelne pochwal dla "wnikliwosci" i "slusznosci"
uzasadnien wyrokow pismo - ktore nazywali "opinia" - co nieodmiennie konczylo sie konkluzja , ze nie widza podstaw do zlozenia kasacji !
Oni - moi PT Mecenasi - przekonywali o tym Sad - a nie mnie , jakoby mocodawce !
Za taka opinie brali dodatkowa kase - a ja tkwilem w niewiedzy - gdy sie probowalem dowiedziec poprzez SMS - milczeli - a na tel.czy wizyty - nie bylo mnie stac : tak
bylo w Krakowie - ale trzy razy - albo i cztery - tu w Kielcach .Potem bylo po terminie - a poza tym wypowiedz adwokata strony jest wiazaca - jedynie na sali sadowej mozna korygowac .Pism ,opinii , czy kluczowych dla sprawy decyzji - juz nie .Klient normalny - po prostu nie zaplaci oprocz zaliczki adwokatowi - w przypadku adwokata z urzedu jest sie praktycznie ubezwlasnowolniony .
Dlatego w tak waznej sprawie - musialem uprzedzic .Pani Mecenas - moze teraz pisac swoja opinie - ale to bedzie Jej prywatne zdanie ,(nawet Jej nie zaplaca ) natomiast Sad musi doreczyc mi uzasadnienie wyroku - i dopiero jak to odbiore uruchomi sie miesieczny termin wniesienia kasacji .
Kasacje moze wnosic strona - ale podpisac musi adwokat , albo radca no i profesor prawa tez moze .Niezle to pomyslane : przymus adwokacki , czyli eliminacja kasacji .
Mam jednak w zanadrzu inna bron : ponownie zwroce sie do Sadu o ustanowienie adwokata z urzedu - ale dla napisania tej kasacji .
Moge takze zwrocic sie.. ale to plany Blaise Pascal : jak slusznie kiedys zauwazyles
adwokat oplacony z gory jest w pelni przekonany o slusznosci sprawy swojego klienta : zatem pieniadze !
Musze dowiedziec sie ile by kosztowal taki podpis - a ja juz napisze i nie gorzej -
a moze i lepiej ?
W koncu chodzi o pochowek , czyli cos naprawde wyjatkowego - bo ile mozna miec..?
Jeszcze wrocmy do tej daty 10.grudnia - to jakies fatum : wczoraj w Sadzie - ktos przyjmowal pismo w zastepstwie i ..datownik byl nastawiony na 10 grudnia 2007 r.Fakt.
Pani jednak najpierw odbila na oryginale z ta data - a dzialala w zastepstwie tej pani wlasciwej - zauwazyla i przestawila - a tam parafowali . Okazalo sie ,ze ..
caly dzien przyjmowali pod data z poprzedniego dnia ?
Nie Blaise Pascal - to niemozliwe nawet w Kielcach !
Datownik cofnieto doraznie - tylko dla jakiejs sprawy - moze faktur ?? - a potem zapomniano go poprawic na date 11 grudnia ! Tak to bywa tutaj,ale ,,
My Blaise Pascal - mamy wlasciwa date na potwierdzeniu naszego pisma ,zatem jest
wyraznie 11 grudnia 2007 - i byloby calkiem dobrze ,gdyby nie ten deszcz , ciagle pada - i zle to znosze ,,- Blaise Pascal ,poradz cos !
Poza tym nie nalezy sie martwic o tamtego straconego posta z poniedzialku - nie byl tego wart .
Pisany w ksiezycowym nastroju , znacznie ponizej mozliwosci i najtrudniejszy temat :
Jagienka jako podstawa , jako nasze laboratorium : tak mialo byc - wiec nie zaluj Blaise Pascal !

poniedziałek, 10 grudnia 2007

Raport Pascala ( 27)

Motto : Jak nie wiem skad przychodze , tak i nie wiem dokad ide:wiem tylko , iz opuszczajac ten swiat wpadam na zawsze albo w nicosc , albo w rece rozgniewanego Boga , nie wiedzac , ktora z tych mozliwosci moze byc moim wiekuistym udzialem.
Oto moj stan slabosci i niepewnosci , i z tego wszystkiego wyciagam wniosek , ze mam spedzic wszystkie dni mego zycia nie dociekajac tego , co mnie czeka..
Blaise Pacal
Quelle :Blaise Pascal Mysli
Wyd.Pax 1972 str.142
Wielkie zagadnienie ,swietnie ujete i nawet w tlumaczeniu przemawia ten tekst mocno Blaise Pascal ! Mam ciezkie dni teraz - jak co roku o tej porze - ale tu dochodzi anomalia pogody :deszcz i to dziwne osadzenie .Jestem bardziej tu , czy tam ?
Otoz dzis podejmuje kolejne wyzwanie : musze wypowiedziec pani adwokat pelnomocnictwo .- bo dziala wyraznie na niekorzysc mojej sprawy . Bedzie w ten sposob poza nia i odzyskam kontrole .
Sprawa jest wazna Blaise Pascal - nie taka jak dziesiatki tamtych , gdzie PT Mecenasi - robili co chcieli - a ja patrzylem bezradnie , ale potem juz obojetnie .
Tutaj chodzi o moj pochowek - o ktory musze sie juz teraz starac - poniewaz inaczej , nie znajde sie tam , gdzie chcialbym , aby sie znajdowalo to co zostanie :
widzisz Blaise Pascal - nie martwie sie o zaswiaty : ja chce do grobu Mamy !(Ktory oplacalem , o ktory dbalem etc.) Czy to tak wiele , czy to takie trudne ?
Tutaj tak , dla mnie tak .
Wiec pisze :
Wojewodzki Sad Administracyjny
w Kielcach
Prosta 10

sygnatura akt :
II SA/Ke 583/07
Na podstawie art.42$1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 Prawo o postepowaniu przed sadami administracyjnym(Dz.U.153 poz.1270 ze zm.) - niniejszym wypowiadam pelnomocnictwo Pani adwokat(...)w powolanej sprawie co uzasadniam calkowita utrata zufania .
Ponownie zwracam sie o doreczenie uzasadnienia wyroku sygn.j.w ogloszonego po rozprawie w dniu 14.listopada 2007 r.
Uzasadnienie
Pani Mecenas calkowicie zlekcewazyla moja sprawe ekspetatywy decyzji co do pochowku na Cmentarzu Nowym w Kielcach we wskazanym miejscu tego co po mnie zostanie .
W sprawie tej po prawie czterech latach postepowania i na wskutek wznowienia przez NSA odbyla sie rozprawa w dniuu 14.listopada 2007 r.
Na rozprawe Pani Mecenas sie spoznila - choc odpowiadajac na moj SMS - kazala mi przyjsc wczesniej "zeby porozmawiac"
Sad wyslal mnie na poszukiwanie Pani Mecenas juz po otwarciu posiedzenia - co tez uczynilem .Wyszedlem przed budynek Sadu - i wypatrzylem Pania Mecenas .
Do sprawy Pani Mecenas byla zupelnie nieprzygotowana .Wystepowala o przywrocenie terminu do wznowienia postepowania etc.co przeciez uczynil juz NSA .
Przewodniczaca Sadu przerwala wystapienie Pani Mecenas i krotko poinformowala o stanie sprawy .Pani Mecenas speszyla sie i odpowiadajac na pytanie Sadu czy popiera moja skarge z lutego 2004 r.odparla :"ze co jej pozostaje?".
Bylem bardzo zazenowany i zabralem glos zwiezle przedstawiajac ,ze jako samotny musze zadbac o zapewnienie mojego pogrzebu , aby sie nie mrozic w lodowce przez kilka tygodni - w oczekiwaniu na decyzje w tej sprawie .Przytoczylem tez szesc znanych mi spraw tego rodzaju - a szczegolnie drastyczzna Jacka W.(51) ktory zmarl w polowie marca 2007 - a pogrzeb mial dopiero 8.maja 2007 r. - z msza w Kosciolku NMP - na ktorej zreszta bylem - omowilem dosc szczegolowo.Moje wystapienie bylo merytoryczne choc dosc krotkie.Jednak umozliwilo Pani Mecenas zabranie glosu potem w sprawie zwrotu kosztow "udzielonej pomocy prawnej"Pani Mecenas nie czekala nawet na ogloszzenie wyroku , tylko gdzies popedzila .
Moze do Krakowa ? Kazala wyslac SMS - co tez uczynilem , jak i poinformowalem o zasadzeniu tytulem kosztow kwoty 732 zl.Jasno tez okreslilem ,ze oczekuje i domagam ssie wniesienia kasacji .
W sprawie tej kasacji kilkakrotnie zwracalem sie poprzez SMS do Pani Mecenas - ale nie uzyskalem odpowiedzi .W tej sytuacji uwazam ,ze moja sprawa przestala Pania Mecenas interesowac - co skutkuje , ze utracilem zufanie do tej osoby jaiko mojego pelnomocnika .
W zaistnialej sytuacji oczekuje spelnienia mojego wniosku o doreczenie uzasdnienia wyroku na wskazany adres - o co sie zwrocilem do Sadu 14.listopada 2007 r.
(...)
Widzisz Blaise Pascal ?
ja mam takie problemy .
Powiem tez w zaufaniu ,ze wtedy 14.listopada - po rozprawie musialem troche polatac po parku ,zeby sie uspokoic - a idac do Sadu ,zeby zlozyc wniosek o uzasadnienie wstapilem do kwatery glownej P i S - tutaj (na VIII pietrze biurowca "NIDA")- nawet zapisali mnie do jakiegos radcy - a nawet uzyczyli kartki papieru , zebym napisal odrecznie ten wniosek .
Jednak na spotkanie za tydzien nie poszedlem - bo juz utracilem do nich zaufanie - calkowicie : wyrzucilem tez emblematy : "Prawo i Sprawiedliwosc "
"Lech Kaczynski Prezydent"- na takich plastykach - ktore kiedys przywloklem po tutejszej konwencji w KCK. Ale nie wynioslem tego na smietnik lecz do archiwum w piwnicy .
Prawde mowiac odetchnalem z ulga po tym .
Teraz musze to ladnie przepisac na maszynie .Wlasnie otrzymalem SMS : Prosze o kontakt z Pracownikiem Socjalnym . Widzisz ? Moze dostane paczke swiateczna ?
Nie jest tak zle zatem ! Ale najpierw przepisac i zaniesc do Sadu , ,-Blaise Pascal !

czwartek, 6 grudnia 2007

Raport Pascal ( 26 )

Motto : Wo aber Gefahr ist, waechst das Rettende auch ( Friedrich Hoelderlin )
( tam gdzie niebezpieczenstwo ,pojawia sie tez (rosnie) ratunek)(wolny przeklad )

Jak twierdzisz Blaise Pascal , "przyzwyczajenie jest nasza druga natura : kto przywyknie do wiary , wierzy i nie potrafi juz lekac sie piekla , i nie wierzy w co insze .Kto przywyknie wierzyc , ze Krol jest straszny itd..(Blaise Pascal Mysli -449 (C.377) - wiec tak samo dokladnie jest ze mna !Teraz , teraz ,tego dnia , w tym miejscu gdzie jestem .
Gdy spotyka mnie cos dokladnie odwrotnego - niz przez te dziesiec minionych lat jestem oszolomiony i zagubiony - jak teraz .
Oto po ponad 10.latach mozolow dzis w poludnie otrzymalem e-maila z Biura Europejskiego Ombudsmena potwierdzajacego odbior skargi elektronicznej wniesionej tuz przed 15.czyli jakby w ostatniej chwili pred zamknieciem !Wtedy , we wtorek , 4 grudnia .
Wyslanie tego graniczylo z cudem - udalo sie tylko dzieki pomocy zyczliwego fachowca : poniewaz tryb jaki tam zastosowano z wymaganym podaniem serwerow obslugujacych poczte
delikwenta-desperata - jest przeszkoda nie do przebrniecia !
Nam sie udalo tylko dzieki czyjejs pomocy : wkleilismy cala tresc formularza do nomalnego e-maila !
Ach BlaisePascal - nie zrozumialbys tego - bo nie potrafie tez wytlumaczyc - ale wszedzie widac tak musi byc , zeby ludziom powalonym stawiac ostre wymagania !
Teraz do meritum :
Potwierdzono wiec skarge i nadano numer sprawie jak tez pouczono mnie o warunkach postepowania- a przy tym grzecznie i spokojnie podjeto postepowanie ! To jest wlasnie dla mnie nieslychane - nieslychane , ze mnie to wreszcie spotkalo :
Strasburg , dnia 06/12/2007

Szanowny Panie ,
Pana skarga z 04/12/2007 zostala otrzymana w Sekretariacie Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich 04/12/2007 i zarejestrowana pod numerem 3088/2007/TK.

Skarga zajmuje sie Pan Tomasz KODRZYCKI (tel.+ 33( 0 ) 3.88.16.40.72 )
Rzecznik moze prowadzic dochodenie wylacznie w sprawach , ktore spelniaja kryteria dopuszczalnosci okrslone w Traktacie ustanawiajacym Wspolnote Europejska oraz Statucie
Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich . Informacja o dopuszczalnosciPana skargi zostanie Panu przekazana w moliwie najkrotszym terminie .

Uprzejmie prosze odnotowac ,ze skargi zlozone do Europejskiego Rzecnika Praw Obywatelskich oraz zalaczone dokumenty sa rozpatrywane jawnie , chyba , ze skarzacy zastrzeze poufnosc .
Niemniej skarg o charakterze poufnym jest przesylana do instytucji unijnej lub organu , ktorych dotyczy , kiedy Recznik rozpoczyna dochodzenie . Dalsze informacje,lacznie z odniesieniem do prepisow o ochronie danych osobowych , znajduja sie w zalaczonej do listu notatce .

Uprzejmie prosze odnotowac ,ze zgodnie z art.2 ust. 6 Statutu Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich , zlozenie skargi do Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich nie ma wplywu na bieg terminow downoszenia srodkow odwolawczych w postepowaniu administracyjnym lub sadowym .

Prosze o dostarczenie adresu pocztowego w celch dalszej korespondencji .

Z wyrazami powazania

Joao SANTANNA
Dyrektor Departamentu Prawnego

Tak ,Blaise Pascal : forma i tresc tego pisma - dla nich moze stereotypowa - dla mnie jest czyms - jak dzielo sztuki i smaku urzedniczego ! Uwierz , ze znam sie na tym dobrze - a zachwycam- bo to pierwsze takie pismo jakie otrzymalem w moich sprawach w minionych prawie 12.latach .
Nie szydercze , nie lakoniczne , nie balamutne nie ..etc - lecz ujmujace uprzejmie istote informacji
i szacunku dla ..OBYWATELA . Wlasnie poczulem sie Obywatelem Blaise Pascal !
Zaraz tez pobieglem do Sieci - zeby odczytac dokladnie - bo w komorce - to jednak inaczej.
Zaraz tez odpowiedzialem :

Szanowni Panstwo ,

Bardzo dziekuje za potwierdzenie odbioru mojej skargi na dzialalnosc Parlamentu Europejskiego
wobec zlozonej przeze mnie petycji z dnia 10 maja 2007 r.w wersji elektronicznej oraz listownej wraz z obszerna dokumentacja(oreczenia NSA dot.poruszanych spraw).
Pragne podac moj adres pocztowy ( podalem nawet dwa)(...)
Bardzo dziekuje za merytoryczne podejscie do mojej sprawy , co zdarzylo sie pierwszy raz od ponad 10.lat .
Rownoczesnie bardzo przepraszam , ze nie poprawilem tamtego pisma z 4.grudnia 2007 r.: nie mialem na to czasu .Korzystalem z Internetu w biurze , ktore zamykano o godz.15 .
Przy okazji pragne nadmienic , ze wyslanie wersji elektronicznej w wymaganym trybie jest bardzo utrudnione . W pewnym momencie trzeba podac nazwe serwera poczty wychodacej oraz przychodzacej - co naprawde nie jest proste do ustalenia .
Tamta skarge udalo sie wyslac dzieki pomocy zyczliwego fachowca - ale nie w zadanym trybie lecz poprzez "wklejenie"tekstu do normalnego e-maila . Przeciez ludzie , ktorzy sie do Panstwa chca zwrocic - zwlaszcza z tego regionu - maja wielkie utrudnienie .
Postanowilem przeslac do Panstwa wersje listowna skargi - ale dopiero w sobote 8 .grudnia 2007 r. co wiaze sie ze sporzadzeniem kopii ora oplata porto - na ktore w chwili obecnej mnie nie stac .
Jeszcze raz bardzo dziekuje .
Z szacunkiem (...)
Tak wiec bedzie sprawa sie toczyc - co tutaj z pewnym ociaganiem , ale odnotuje . To znaczy najwazniejsze sa odpowiedzi - bo stanowia podstawe opisu legalnego .
Ten opis wlasnie ..jest najwazniejszy - wazniejszy od sytuacji - jak w kazdym raporcie .
Ale daj mi jakos znac Blaise Pascal - czy cos z tego w ogole rozumiesz ?
Ja tez bardzo chce zrozumiec ,,bardzo, - Blaise Pascal !

wtorek, 4 grudnia 2007

Raport Pascala (25)

Motto :Nec temere , nec timide
(ani zuchwale , ani tchorzliwie - dzialaj)

Czemu tak trudno o spokoj ?
Bo wszedzie tutaj , na kazdym kroku , jedni z drugich robia idiotow .
Uwazaja za glupcow .Czy to takie latwe ? Blaise Pascal , wiem , ze tak twierdziles .
Ale to bylo - WTEDY !Teraz podjalbym sie dyskusji , ze cos jednak sie zmienilo .
Stad moje sprawy : przyjmijmy ,ze teraz 143 , tylez skarg , jeszcze wiecej odwolan , pism etc.
Jak tez decyzje i wyroki - to ICH odpowiedzi - co razem wziawszy nazywam legalnym opisem sytuacji .
Jest tez opis pol-legalny , czyli mysl : pollegalny - bo wlasnie mysl - jest tu nabardziej wrogo widziana .Wolna mysl - jest bowiem smierterlnym wrogiem myslenia magicznego - ktore w Polsce jest na kazdym kroku tak forsowane i holubione . Zawziecie - jak w Sredniowieczu .Jest tez Sw.Inkwizycja - nie swieta jak WTEDY - gdy zawziecie bronili wyjscia ze Srednbiowiecza .
Jak to powiedzial Martin Luther ? Moge tylko powtorzyc , w wolnym przekladzie : Tak twierdze , i nie moge inaczej ("Hier stehe ich , ich kann nicht anders"). Tutaj dzialania sa wlasnie z pogranicza magii i mistyki : ale skutki widac na co dzien ! Na kazdym kroku . Powtarzam : tak twierdze ,i nie moge inaczej !

Alez Blaise Pascal ! Ja naprawde nie jestem glupcem , i choc mi trudno zachowac porzadek , spokoj i umiar - przeciez nie zwariowalem ?
Teraz do meritum .
Zanim zlozylem wtedy w maju moja Petycje wraz z ponad 180 stronami dokumentacji - uwaznie przestudiowalem wszystkie dostepne przepisy i instukcje opublikowane w Sieci na stronach Parlamento .
Pisze tam wyraznie - wlasciwie wszystko na ten temat - i w niczym moja petycja nie uchybia - zarowno co do tresci - jak tez formy !
Natomiast z ich strony - oprocz pogardy , cynizmu i skrajnej biurokracji - widac wyraznie zla wole i zwyczajna kpine . Nie potrafie TEGO WYTLUMACZYC INACZEJ - JAK TYLKO ,ze tam przeciez ulokowani sa Polacy-rodacy , ktorzy jak twierdzi Z .zadeptali sprawe .Nawet tego nie tlumaczyli - a tylko podsunmeli Portugalczykom - te pisma dwa do podpisu : pierwsze z lipca 2007 aroganckie - drugie z listopada : balamutnme . Tak mniemam i mam takie prawo .
Przeciez wtedy w lipcu nie nadali sprawie nawet numeru referencyjnego - a na moja petycje elektroniczna otrymalem wprawdzie wydruk potwierdzenia odbioru - ale bez zadnego numeru referencyjnego : odbili mnie , z cala pogarda na jaka stac tylko Polaka wobec drugiego Polaka !
Poniewaz zawzietym wrogiem i nieprzyjaciolem ( mowiac eufemizmem )dla Polaka - jest drugi Polak - ulokowany gdzies wyzej i pilnie pilnujacy , zeby cos sie nie wyrwalo z tego skansenu .
To sie nazywa misja - albo nawet "patriotyzmem ".Tak twierdze Blaise Pascal - i mam pelne do tego prawo na podstawie tych moich mijajacych 12.lat ekstremalnych JAK W JAKIM OBOZIE !
Nie "jak"tylko wlasnie tak : ja naprawde jestem w obozie odrzuconych - najokrutniejszym jaki moze istniec ! - i co z tego ,ze w srodku Europy ? Co z tego ? Przeciez to jest MISJA TAMTYCH-SWOICH dreczycieli !
Dobrze Blaise Pascal - juz spokojnie .
Czytam w instrukcji :
Natychmiast po wyslaniu petycji poczta elektroniczna wysylajacy otrzyma potwierdzenie z numerem referencyjnym - jesli tylko podal adres elektroniczny . (Figa !)
Kto moze zlozyc petycje ?
Petycje moze zlozyc kazdy :
- obywatel Unii Europejskiej
-osoba zamieszkala w jednym z panstw czlonkowskich Unii Europejskiej,
- czlonek stowarzyszenia , przedsiebiorstwa , organizacji(osoba fizyczna lub prawna) z siedziba w jednym z panstw czlonkowskich Unii Europejskiej .

Jakich zagadnien moze dotyczyc petycja ?
Przedmiot petycji musi odnosic sie do zagadnien lezacych w zakresie zainteresowan lub kompetencji Unii Europejskiej , ktore dotycza Panstwa bezposrednio , takich jak :
- Panstwa praw jako obywateli Unii Europejskiej , okreslonych w traktatach ,
-ochrony siodowiska naturalnego ,
-ochrony konsumentow,
-swobodnego przeplywu osob , towarow i uslug oraz rynku wewnetrznego ,
-zatrudnienia i polityki spolecznej ,
-wzajemnego uznawania kwalifikacji zawodowych ,
-innych problemow zwiazanych z wprowadzaniem w zycieprawa UE .

Uwaga :
Komiasja Petycji nie rozpatruje wnioskow zawierajacych wylacznie prosbe o udzielenie informacji , ani ogolnych uwag dotyczacych polityki UE .

W jakim jezyku nalezy sporzadzic petycje ?
Petycja musi byc sporzadzona w jednym z jezykow urzedowych Unii Europejskiej .
Powoluja sie tutaj na art.194 Traktatu WE i art.191 Regulaminu .
Co tam pisze w wolnym przekladzie ?
Podstawowe prawo Unii Europejskiwej :
Kazdy obywatel ,dzialajac indywidualnie lub lacznie z innymi osobami ,moze w dowolnym czasie skorzystac z przyslugujacego mu prawa do zlozenia petycji do Parlamentu Europejskiego , na podstawie art.194 Traktatu WE.
"Kazdy obywatel Unii Europejskiej , zamieszkaly lub niezamieszkaly na terenie ktoregokolwiek panstwa czlonkowskiego , moze indywidualnie lub lacznie z innymi osobami zlozyc petycje do Parlamentu Europejskiego w sprawie , ktoa wchodzi w zakres dzialalnosci Unii Europejskiej oraz dotyczy bezposrednio tej osoby lub osob .
Prawo do zlozenia petycji , zagwarantowane traktatem , przysluguije takze przedsiebiorstwom ,organizacjom i stowarzyszeniom , ktore posiadaja siedzibe na terenie Unii Europejskiej .
Petycja moze miec forme skargi lub wniosku i moze dotyczyc spraw lezacych w interesie publicznym lub prywatnym.
Petycja moze zawierac indywidualny wniosek, skarge lub komentarz dotyczacy stosowania wspolnotowego prawa , lub tez wezwanie Parlamentu Europejskiego do przyjecia stanowiska w danej sprawie . Petycje te umozliwiaja Parlamentiowi Europejskiemu7 zwrocenie uwagi na wszelkie przypadki naruszenia praw obywateli Unii Europejskiej przez panstwa czlonkowskie , wladze lokalne lub instytucje ."
Przewidziano takze odrzucenie petycji .
" Jezeli zlozona przez Panastwa petycja nie dotyczy zakresu dzialalnosci Unii Europejskiej , nie zostanie ona uznan aza dopuszczalna .Tak jest w przypadkach , gdy przedmiot petycji jednoznacznie lezy w gestii i kompetencji praw czlonkowskich .
Petycje uznane przez Komisje Petycji za niedopuszczalne sa klasyfikowane , lecz nie podejmuje sie zadnych dalszych dzialan w tej sprawie . Komisja powiadomi jednakze Panstwa o podjetej decyzji .
W zaleznosci od przedmiotu petycji , Komisja Petycji moze doradzic Panstwu skontaktowanie sie z organem spoza UE (np.z Europejskim Trybunalem Praw Czlowieka )lub z organem wladz krajowych( np.z krajowym rzecznikiem praw obywatelskich lub komisja ds.petycji w parlamentach panstw clonkowskich).
Prosimy zwrocic uwage na fakt , ze sprawy dotyczace niewlasciwego aadministrowania w instytucjach lub organach UE nalezy kierowac do Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich "
Naliczylem na razie 11 uchybien w postepowaniu ze mna w tym trzy razace i wlaciwie dyskwalifikujace .
Przede wszystkim : nie powiedziano mi w rozsadnym terminie - dlaczego komisja - nie uznala mojej petycji za petycje ?
Po drugie - co sie stalo z cala dokumentacja sprawy ?
Po trzecie : dlaczego pogrzebano moja szanse na zwrocenie sie do Trybunalu Praw Czlowieka - gdzie termin jest polroczny od otrzymania prawomocnego wyroku - a ja tych wyrokow NSA z uzasadnieniami w moich osobistych( ! )sprawach przeslalem przeciez tam kilka .
Poza tym : czy nie jestem obywatelem ? Czym zasluzylem sobie na taka pogarde ?
Moglbym sie zdenerwowac , gdybym wiecej o tym teraz pisal - wiec nie bede .
Zaraz wysle skarge elektroniczna do Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich - a w czwartek listowna .
Blaise Pascal ,-przeciez nie zwariowalem ?
To dobrze .

poniedziałek, 3 grudnia 2007

Raport Pascala( 24)

Motto : Imo pectore (Vergilius)

( z glebi serca )



Czy naprawde z clowiekiem mozna zrobic wszystko ? Jak to jest Blaise Pascal - a co z "wolna wola"? - co z" myslaca trzcina" ? Tak sobie wedruje tutaj wtloczony jednak w te role .
Jest poniedzialek i zbliza sie moja 12.rocznica tej sprawy .Jestem znowu w Urzedzie Pracy po zaswiadczenie - w istocie chodzi o to , zeby potwierdzic swoje istnienie .
Nie mam nic przeciwko temju urzedowi - jak oceniam : jeszcze najbardziej przyjaznemu - z tych ktore tu znam .Najlepiej tez zorganizowanemu - a co najwazniejsze - ci ludzie sa zyczliwi .
Tylko , ze oni tez sa wtloczeni w ten oblakany system biurokracji : tlum ktory sie tu klebi nie oczekuje juz skierowan do pracy , ale wlasnie jakichs zaswiadczen ,potwierdzen istnienia .
Dla mnie , to zaswiadczenie jest kluczowe - bo we srode udzielam kolejnego wywiadu - jak to sie nazywa w Dyrekcji Glownej - w istocie - rowniez potwierdzajacego moje istnienie .
Rowniez tutaj juz nie mam pretenssji..jw.
Problem zasadniczy polega wlasnie na tym - ze juz nic mnie tu nie dziwi .

Teraz wracamy do meritum : petycji do Brukserli .
Najpierw wersja elektroniczna :
DATA : 10 maja 2007 r.
tytul petycji : Petycja o ludzka polityke w Polsce wobec odrzuconych - bezrobotnych i bezdomnych Polakow

Szanowni Panstwo ,

Jako bezrobotny od lipca 1996 r, a bez swiadczen od stycznia 1998 r.zmuszony jestem ubiegac sie o pomoc spolecna. Przechodzilem cla gehenne upokorzen i ponizen za marne datki i sam nie wiem jakim cudem wszystko to przetrwalem . Odwolywalem sie do Wojewody , a potem do Samorzadowego Kolegium Odwolawczego w Kielcach ale daremnie .
Pisalem kolejne skargi do NSA w Krakowie i Warszawie .
Do 2004 r.spraw nie rozpatrywano, od lipca 2004 r.wyznaczno po kilkanascie rozpraw dziennie .
Na ktore nie moglem sie stawic z braku srodkow na podroz . Przed NSA kilka orzeczen zapadlo dla mnie korzystnych- to znaczy tylko dwie na 22 kasacje do tej pory .
Co gorsza NSA uchylil takze kilka korzystnych dla mnie orzeczen wyrokow Sadow Administracyjnych w Krakowie i w Kielcach .
Czuje sie jako czlowiek calkowicie odrzucony i za nedzne datki poddany upokiarzajacym procedurom .
Po uzyskaniu Nr.ref.przesle moja petycje listownie i to najpozniej w sobote 12 maja 2007 r(listem poleconym i priorytetowym).
Postaram sie odbic i zalaczyc choc kilka orzeczen NSA - co jest dla mnie o tyle trudne , ze laczy sie ze znacnymi wydatkami - na ktore mnie po proastu nie stac .

Nie otrzymalem numeru referencyjnego - ale wyslalem petycje w wersji listownej - jak tez dokumentacje sprawy w tym kilka orzecen NSA w moich sprawach z uzasadnieniami .
Przesylka wazyla 290 gram i zaplacilenm za nia 18.al.40 gr.
Czy wartalo ? Juz nie jestem w szoku , ani nawet w nerwach - teraz oceniam cala sprawe jako probe zwrocenia sie o ratunek do kolejnej fikcji jaka jest ten Parlamento - a moze i cala ta historia ?
Mam na mysli historie z akcesja do UE oczywiscie .

Przeciez napisalem.
data :10 maja 2007 r.
The Prersident
of the European Parlament
Rue Wiertz
8-1047 BRUKSELA


Petycja

Dzialajac w oparciu o art.194 Traktatu WE oraz art.191 Regulaminu- jak tez osmielony faktem ,ze Decyzja nr.771 /2006/WE Parlamentu Europejskieg0o i Rady z dnia 17 maja 2006
ustanawiajacym Europejski Rok na rzecz Rownych Szans dla Wszystkich(2007)- zwracam sie
w formie petycji w istocie ze skarga i prosba o pomoc prawna i instytucjonalna jako obywatel Unii Europejskiej i zarazem wciaz obywatel Rzeczpospolitej Polskiej .
Jako bezrobotny od lipca 1996 r.a bez wiadczen od stycznia 1998 r.zmuszony jestem ubiegac sie
o pomoc spoleczna w miejscu zamieszkania i wieloletniego zatrudnienia - to znaczy w Kielcach .
Przechodzilem cala gehenne upokorzen i ponizen za marne datki , sam nie wiem jakim cudem to wszystko przetrwalem .
Odwolywalem sie do Wojewody , a potem do Samorzadowego Kolegium Odwolawcaego w Kielcach - ale daremnie .
To znaczy uruchomiano formalne postepowania , ale wszystko bylo tajne i wzdawano decyzje ostateczne negujace moje podstawowe prawo do przetrwania nawet biologicznego .
Po prostu naigrywabno sie ze mnie - stosujac cla frazeologie pseudoprawna : bazowano na miazdzacej przewadze instytucjonalnej i na fakcie , ze w zakresie pomocy spolecznej wszystko tutaj bazuje na klauzuli uznania administracyjnego poszczegoklnych funkcjonariuszy .
Pisalem wiec skargi do Naczelnego Sadu Administracyjnego w Krakowie gdzie byl wowczas Osrodek Zamiejscowy tego Sadu .
Dlugo nic sie nie dzialo oprocz nadawania sygnatur sprawom .Do grudnia 2003 r.uzbieralo sie ich 110 - wiec zaczalem pisac skargi do Kancelarii Premiera i Kancelarii Prezydenta .
Wczesniej zwrocilem sie do Prezesa NSA - ale daremnie .
Jednak po przystapieniu Polski do Unii Europejskiej - i dalszych moich skargach na ten fakt sie powolujacych - oto wydarzyl sie cud .
W lipcu 2004 r.Sad - juz jako Wojewodzki Sad Administracyjny w Krakowie rozpatrzyl piec moich starych skarg(26 lipca)ale w sierpniu juiz trzydziesci (20 i 30 sierpnia)natomiast 23 wrzesnia 2004 r.kolejnych 11 - wszystkie negatywnie w oparciu o klauzule uznaniowosci .
Odrzucono wszelkie moje prawa do przetrwania .do sprawiedliwosci ,do godnosci .
Od tego czasu juz nie liczylem rozpraw jakie sie toczyly poczatkowo w Krakowie - a od grudnia 2005 r.po utworzeniu Wojewodzkiego Sadu Administracyjnego - w Kielcach .
Wprawdzie staralem sie o udzial w posiedzeniach(rozprawach)ale nie mialem srodkow na podroz - a wladze samorzadowe- Miejskiego Osrodka Pomocy Rodzinie - konsekwentnie odmawialy mi pomocy w tym zakresie - przy pelnej aprobacie Samorzadowego Kolegium Odwolawczego gdzie pisalem odolania powolujac sie na moje prawo do Sadu i slusznego procesu .
Negatywne odpowiedzi opierano na klauzuli uznania administracyjnego jak tez na fakcie , ze udzial w postepowaniu perzed Sadem nie byl obowiazkowy .
W istocie chodzilo im o podkreslenie swojego wladztwa nade mna - a nie bez znaczenia byl takze fakt , ze sprawy przed Sadem toczyly sie z mojej skargi na ich podtepowanie .
W ramach prawa do pomocy prawnej ubiegalem sie w kilkudziesieciu sprawach o wniesienie kasacji - poniewaz odwolanie sie od wyroku Sadu I instancji jest objete przymusem adwokackim - bo tylko okreslony krag prawnikow ma uprawnienia do sporzadzania kasacji.
Na przykladzie moich doswiadczen uwazam to za razaqca nbiesprawiedliwosc .
Poniewaz musialem przebywac cala gehenne : wiekszosc adwokatow nie uznawala moich praw do kasacji , a orzeczenia sadu uwazali jako ostateczne .
Potem sie zorientowalem , ze dla nich sprawy te byly jakby nie z tego swiata - i nie oplacalo sie im angazowac , uczyc sie etc.za urzedowe wynagrodzenie a w dodatku "podpadajac" jakby
Sadowi .
Jednak kilku PT Mecenasow wnioslo takie kasacje do NSA - co z tego , tylko dwie z ok.20 zakonczyly sie jak do dzis pomyslnie .mianowicie 19 i 20 stycznia 2006 r.NSA uznal , ze mam prawo do codziennego jednego cieplego posilku . Do tejpory takie prawo mialem , ale tylko w dni robocze , a w soboty i dni swiateczne - glodowalem .
Ale i tak sie odolywalemk .Wiec organy tut. wpadly na pomysl ,zeby tych decyzji o przyznaniu mi pomocy posilkowej nie doreczac - a gdy i tak pisalem skargi - od lutego 2003 r.przyznano mi posilki we wszystkie dni - nie czekajac na orzeczenia NSA - ktory rozpatrywal sprawy bodaj z roku 2000 lub 2001 .
Jaka jest moja sytuacja obecnie ?
Co mnie sklonilo szukac pomocy poprzez niniejsza petycje ?
1.Stracilem nadzieje na rozpatrzenie spraw moich przez NSA - ktory wciaz je rozpatruje po kilka w roku - ale wszystkie na moja niekorzysc.Generalnie z tych uzasadnien wynika konkluzja ,ze NSA nie jest od polityki spolecznej w Polsce , a tylko od badania legfalnosci decyzji administracyjnych .
2.Dyrekcja Miejskiego Osrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach odmawia mi realnej pomocy materialnej . Od liopca 2004 r.przyznano mi zasilek okresowy w najnizszej mozliwej wysokosci i obecnie wynosi on 156 zl.miesiecnie .Odmawia mi sie pomocy na oplate cz7ynszu - a z przyznanego zasilku potraca jeszcze 29 zl.co miesiac poniewaz uznano ,ze mam dochod - jesli byla zona otrzymuje ok.100 zl. tak zwanego dodatku mieszkaniowego . Odmawia mi sie prawa do korzystania z komunikacji miejskiej , chocby w minimalnym zakresie .
Konsekwentnie odmawia mi sie do udzialu w rozprawach kasacyjnych przed NSA - ktorych na przyklad w tym roku bylo juz szesc .
O kazda potrzebe , np.okularow ,lekow ,wyzywienia,srodkow czystosci - uruchamia sie postepowanie administracyjne , powtarza procedury upokarzajacych mnie wywiadow srodowiskowych , tworzy dokumentacje .
3.Samorzadowe Kolegium Odolawcze w Kielcach w pelni akceptuje poczynania Dyrekcji MOPR i co wiecej - moje odolania nie rozpatruje , nie prowadzi rozpraw lecz na niejawnych posiedzeniach
wydaje decyzje tak zwane ostateczne . Skladam skargi do Wojewodzkiego Sdu Administracyjnego - ale po dotychczasowych wyrojkach - nie mam zludzen .
4.Doszlo do tego ,ze nawet korzystne( choc nieliczne ) orzeczenia Sadow Administracyjnych w Krakowie i w Kielcahc - zostaly zaskarzone do NSA w ramach kasacji - i NSA - je uchylil !
W innych sprawach - np.pomocy dla moich dzieci w ramach tzw.wyprawki szkolnej , pomimo korzystnego wyroku Sadu i kilku korzystnych poczatkowo decyzji Kolegium - Dyrekcja MOPR w koncu i tak postawila na swoim i pomocy tej nie przyznala .Chodzi bowiem tylko o wykazanie wladztwa i zlamania mnie .
5. Polska jest nominalnie panastwem prawa i sprawidliwosci spolecznej - tak w art.2 Konstytucji RP - respektuje sie prawo miedzynarodowe , a konstytucje stosuje wprost(tak art.7,8,9), uznajwe sie rownosc wobec prawa i niezbywalne prawo do godnosci (art.30,32 tamze),a jako zrodla prawauznaje sie Konstytucje i ratyfikowane umowy i Konwencje miedynarodowe (tak art.87 i 91 tamze)- wreszcie przed podpisaniem Traktatu WE - RP ratyfikowala wszystkie wazniejsze Konwencje w zakresie Praw Czlowieka i Obywatela , jak tez Europejska Karte Spoleczna - na co sie wielokrotnie w moich skargach i odolaniach powolywalem .
Co z tego jednak ? Traktowano to w Sadach jak frazesy .
W uzasadnieniach wyrokow calkowicie ignorowano - a mam przeciez tych uzasadnien wyrokow znacznie ponad sto !
6. Na podstawie moich doswiadczen tyloletnich stwierdzam , ze nie mam zadnych prawpodmiotowych ,ani obywatelskich - nie jestem traktowany ani jako obywatel , ani jako czlowiek .
Upokarza sie mnie naq kazdym kroku - i za cene nedznej wegetacji , traktuje w sposob nieludzki .
Czym na to zasluzylem - czy popelnilem jaki wystepek -a moze jaa zbrodnie ?
Otoz nie . Mialem po prostu nieszczescie komus z lokalnej wladzy w Kielcach czyms "podpasc" - a poniewaz caly system tutaj opiera sie na koteriach ui powiazaniach - a mnie nie mial kto bronic - gdy sie w styczniu 1996 r. odolalem do Ministra Esdukacji - jako urzednik panstowy mianhowany - nie tylko nie rozpatrono mojego odwolania !
Zaczeto mnie formalnie przesladowac - najpierw pozbawiajac prawa do wykonywania zawodu urzednika mianowanego w Kuratorium Oswiaty w Kielcach - gdzie bylem zatrudniony jako inspektor wojewodzki mianowany .
7.Informacje o mnie : mam 64.l.i nigdy nie nalezalem do zadnej partii .Wyksztalcenie wyzsze -UW.z b.dobrym wynikem(w 1991)wiele szkolen etc. Wykonywalem bezstronnie i uczciwie zawod kontrolera finansowego i organizacyjnego w Kuratorium Oswiaty w Kielcach .
W grudniu 1995 owczesny Kurator Oswiaty wydalil mnie pod pretekstem reorganizacji .
Minister nie rozpatrywal mojej sprawy , ani zaden Sad - wlacznie z NSA i SN - tez nie - krecono tylko jak to jest mozliwe - a poniewaz nie mialem srodkow na pomoc prawna - na moja niekorzysc zaliczono przed NSA i przed SN takze te okolicznosc ,ze pelnomocnik z urzedu uchybil terminowi(SW to przywrocil ,ale SN uchylil jednoosobowo w pazdzierniku 2001 - o czym sie dowiedzialem w lutym 2002 r.
Zabrano mi wiec wszystko - bo mialem tez i rodzine i dwoje dzieci - a nawet moge powiedziec , ze urodziny w pazdzierniku 1995 najmlodszego syna - walnie przyczynily sie do takiego potraktowania mnie przez owczesnego Kuratora Oswiaty - ktory nb.od pieciu lat jest wiceprezydentem tego miasta i ma pod soba nadzor nad tak zwana pomoca spoleczna .Natomkiast Prezydentem Miasta jest byly Wojewoda - z ktorym mialem proces o niezatrudnbienie mnie w 1999 r.w moim zawodzie w Urzedzie Wojewodzkim - choc przyjeto wiele osob bez kwalifikacji - a tylko wg.klucza powiazan .
Nie mam juz zadnej szansy w tym miescie na rozpatrzenie mojej sprawy - nie wierze takze w rzetelnosc postpowania wladz publicznych Polski - MAM jednak prawo do przezycia i moze nawet do praw podmiotowych .
Sluze pelna dokumentacja mojej sprawy - to znaczy spraw poruszanych w mojej Petycji ktora nazwalbym o Ludzka Polityke w Polsce .
Podaje moj adres kontaktowy do korespondencji poniewaz tu gdzie mieszkam mam zle stosunki i poczta moze do mnie nie dotrzec .Ponadto jestem zagrozony bezdomnoscia - co w tym miescie Kielce faktycznie oznacza wyrok smierci .
Na uzyskany Nr.referencyjny - wysle najpozniej w sobote 12 maja 2007 wersje listowna niniejszej Petycji .
Bardzo prosze o pomoc prawna i instytucjonalna - i wdrozenie stosownej procedury .
Oswiadczam ,ze wszystko co tu podalem jest zgodne z prawda i faktami - jak tez udokumentowane .
/ .../
Faktycznie napisalem tam nawet moj PESEL ! jak tez kontakt e-mail !
No i najwazniejsze : ponad 180 str,dokumentacji ! - o ktorej ani slowa - co sie stalo ?
Z.twierdzi ,ze na pewno TAMCI zniszczyli - ale czy to mozliwe ?

Wiec w lipcu - a konkretnie 10 lipca 2007 r otrzymalem odpowiedz Dyrekcji Generalnej Prezydencji .Dyrekcja Posiedzen Plenarnych ,Dzialalnosc Pslow - z Luksemburga !
Data : 4.lipca 2007 r.
Nr.wysylkowy : 113502

Szanowny Panie ,

W imjieniu Sekretarza Generalnego mam zaszczyt potwierdzic odbior Panskiego listu z dnia 10.5.2007.
Sekretariat Komisji Petycji poinformowal nas , ze Panskiego listu nie uznano za petycje .
W zwiazku z tym zostal on przekazany do sekcji korespondencji z obywatelami .
W celu uzyskania dalszych informacji prosze sie zwrocic bezposrednio do sekcji korespondencji z obywatelami - Parlament Europejski - L-2929 Luksemburg .

Z wyrazami szacunku

Joao REGALO) CORREAQ

Kierownik Wydzialu

PS.Musimy juz konczyc - i puszczam bez poprawek .